Komentarze
Modlił się do ostatnich chwil życia

Modlił się do ostatnich chwil życia

W dniu 26 września w Diecezji Siedleckiej obchodzone jest wspomnienie Matki Bożej Leśniańskiej. Liturgia tego wspomnienia ukazuje NMP jako „Matkę wiary naszej i jedności”. W dniu 26 września 2008 r., w godzinach przedpołudniowych ciężko chory Ksiądz Biskup Jan Mazur przez moment ożywił się.

„Czy Ksiądz Biskup wie, jaka jest dzisiaj rocznica?”. „Nie wiem”. „Dzisiaj jest 40. rocznica mianowania Księdza Biskupa Ordynariuszem Siedleckim”. „Ach tak”. W 40. rocznicę powołania na urząd Biskupa Siedleckiego, o godzinie 17.08, został powołany do Pana.

Wspominamy uroczysty ingres do katedry siedleckiej 17 listopada 1968 r. Ksiądz Biskup Jan Mazur rozpoczął dynamiczne posługiwanie w diecezji siedleckiej. 31 maja 1969 r. pierwsze świecenia kapłańskie, których udzielał nowy Ordynariusz. Nasz rocznik był pierwszą grupą kapłanów święconych przez Niego.

Patrzyliśmy z podziwem na wielkie zaangażowanie duszpasterskie Księdza Biskupa. Ofiarna praca duszpasterska, częste wizyty w parafiach, troska o katechezę i punkty katechetyczne, o życie chrześcijańskie rodzin, wielkie zaangażowanie w pracę trzeźwościową – to szczególnie ważne wymiary Jego pracy duszpasterskiej. Bardzo mocno akcentował także sakrament pokuty i zachęcał kapłanów do gorliwej posługi sakramentalnej. Zależało Mu, aby wierni mieli łatwy dostęp do kościołów i kaplic, by móc uczestniczyć we Mszy Świętej. W latach 1968-1993 wybudowano w diecezji siedleckiej 54 kościoły oraz 110 kaplic.

Gorliwie troszczył się o nowe powołania. Często zachęcał do modlitwy w tej intencji. Ciężko chorego ks. rektora Edmunda Barbasiewicza prosił: „A może Ksiądz Prałat wybłaga 30 nowych powołań?”. Wkrótce zgłosiło się 30 kandydatów. Ksiądz Biskup bardzo angażował się w tworzenie odpowiednich warunków lokalowych. Uczestniczył w rozbudowie gmachu Seminarium „przy katedrze”, a następnie podjął budowę nowego Seminarium w Opolu Starym.

Swoje posługiwanie zawierzał Najświętszej Maryi Pannie. Jako biskupie zawołanie przyjął początek hymnu Matki Bożej: „Magnificat anima mea Dominum – wielbi dusza moja Pana”. Często nawiedzał sanktuaria Matki Bożej. Organizował peregrynacje obrazu Matki Bożej Częstochowskiej oraz Matki Bożej Kodeńskiej. W ostatnich chwilach życia często szeptał: „Zdrowaś Maryjo…”.

Bardzo lubił celebry w katedrze. Nawet w ostatnich miesiącach, gdy już z trudem poruszał się, szedł bardzo chętnie do katedry. 25 marca 1996 r. został zwolniony urzędu Biskupa Siedleckiego. Mianowany został bp Jan Wiktor Nowak. Zbliżało się Triduum Paschalne. Biskup Jan Wiktor pozostał w tych dniach w Bydgoszczy. Ksiądz Biskup Jan Mazur ucieszył się, że będzie mógł celebrować Liturgię Wielkiego Czwartku. Po liturgii, zmęczony, wyszeptał: „dziękuję”. 

Pan Bóg obdarzył Go siłą fizyczną. I z tego daru Ksiądz Biskup cieszył się. Uśmiechał się dyskretnie, gdy informowałem o kolejnym dialogu z biskupami, którzy często pytali „jak czuje się Senior?”. Zamiast zdawkowej odpowiedzi mówiłem o epizodzie z katedry. Było to wkrótce po przejściu Biskupa Jana na emeryturę. Celebrowaliśmy w katedrze Eucharystię. Biskup Senior przewodniczył. Ja miałem głosić homilię. Kończy się Ewangelia. Ksiądz Biskup stoi z pięknym katedralnym pastorałem, który robi wrażenie bardzo ciężkiego. Gdy wkładałem mitrę, zapytał: „Czy dać pastorał?”. „Żeby mnie wywrócił? ” – odpowiedziałem i poszedłem do ambony bez pastorału.

Ksiądz Biskup Jan dużo się modlił. To ujawniło się bardzo wyraźnie w czasie choroby. Szeptał modlitwy, które były wyznaniem wiary oraz te, które zawierały słowa wyrażające żal za grzechy. Trwamy i my na modlitwie, aby mógł uczestniczyć w wielbieniu Pana Boga w niebie.

Bp Henryk Tomasik