Most ponownie połączy wieś
Postępom prac uważnie przyglądają się mieszkańcy. Wciąż pamiętają zawalenie przeprawy w 2019 r. – Most zaczął się osuwać po kilku minutach od zjechania z niego ciągnika. Całe szczęście, że w tamtej chwili nikt tamtędy nie przejeżdżał – opowiada sołtys Ogonowa Damian Jaśkiewicz.
Wraz z zawaleniem konstrukcji mieszkańcy stracili najkrótszy dojazd do Ryk czy szkoły w Oszczywilku. – Najgorzej mieli rolnicy. Żeby dotrzeć do swoich pól musieli nadkładać nawet 5 km, jadąc wąską drogą, co szczególnie dawało się we znaki w żniwa, gdy kombajn ledwo się wyrabiał – dodaje sołtys.
Z kolei Marek Krzywiec stracił ok. 3 ton ryb, które hodował w znajdującym się obok mostu stawie. – Obecnie jest on zarośnięty i trzeba będzie wiele pracy, by przywrócić go do poprzedniego stanu – mówi.
Na odbudowę mostu mieszkańcy czekali ponad trzy lata. Z uwagi na koszty wykonawcę nieprędko udało się wyłonić. – Dopiero dzięki rządowej dotacji można było ruszyć z miejsca – mówi D. Jaśkiewicz.
Inwestycja obejmuje budowę mostu zintegrowanego z zastawką do regulacji poziomu wody. Przebudowana zostanie też droga powiatowa na długości 173 m. – Zgodnie z planem prace powinny zakończyć się w październiku. Mam nadzieję, że nowy most będzie przez dziesięciolecia służył mieszkańcom – podkreśla starosta Dariusz Szczygielski.
Koszt budowy wynosi prawie 2,8 mln zł, z czego prawie 2 mln zł pochodzą z Polskiego Ładu, 414 tys. zł z budżetu gminy Ryki, a reszta to środki starostwa. – Mieliśmy też oferty dużo wyższe, ale ta kwota była dla nas do udźwignięcia i rozsądna – zaznacza włodarz powiatu.
Tomasz Kępka