Motocyklem bez szkolenia
„Za” było 293 posłów, przeciwko jeden, zaś 132 wstrzymało się od głosowania. W ten sposób 9 maja 2014 r. uchwalono nowelizację ustawy o kierujących pojazdami. Zmiany to umożliwienie jazdy motocyklami - bez żadnego przygotowania - osobom posiadającym kategorię B. Jedyny warunek, jaki należy spełnić, to pojemność skokowa motocykla, która nie może być większa niż 125 ccm, a jego moc maksymalna nie przekroczy 11 kW.
Nowelizacja jest wynikiem wypełniania przez polski rząd wytycznych dyrektywy Parlamentu Europejskiego z 2006 r.
Dwie strony
O ile producenci i sprzedawcy takich motocykli się cieszą, bo w najbliższym czasie mogą liczyć na wzrost zysków, policja już tak optymistyczna nie jest. Co roku na polskich drogach ginie około 250 użytkowników tych jednośladów. Najczęściej są to kierujący skuterami. Zmiana przepisów pozwala przypuszczać, że to właśnie liczba skuterów zwiększy się znacząco na naszych drogach. Czy także liczba ofiar?
Trudna sztuka
Niektórym może się wydawać, że skoro ma prawo jazdy i umie jeździć autem, z motocyklem nie będzie problemu i może warto się przesiąść na ten środek lokomocji. Jednak eksperci ostrzegają, że jazda motocyklem znacząco różni się od jazdy samochodem. Nawet trzyletnie doświadczenie za kierownicą auta nie pozwoli zgromadzić doświadczenia, które pozwoli bezpiecznie prowadzić jednoślad rozwijający prędkość do ponad 100 km/h. W grę wchodzi bowiem wiele specyficznych czynników, m.in. zachowanie równowagi, inna koordynacja ruchów, prawidłowe pochylanie pojazdu czy hamowanie z zachowaniem stabilności motocykla.
JAG