Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Musicie bardzo czuwać…

„Dla was jestem biskupem, z wami jestem kapłanem” - tak, nawiązując do słów św. Augustyna, rozpoczął swój pierwszy list do kapłanów Jan Paweł II. Był Wielki Czwartek 1979 r. Później powstało ich jeszcze 23 - w tym ostatni już w szpitalu, z wielki cierpieniem w tle.

W 3. rocznicę jego śmierci warto powrócić do tych treści po to, aby umieć mądrze ocenić to wszystko, co dziś się mówi o księżach, nabrać dystansu do spraw, które się w ostatnim czasie nagłaśnia. Po to też, aby kapłani pamiętali o tym, kim są i komu mają służyć.

6 czerwca 1979 r. podczas spotkania z księżmi z częstochowskiej katedrze Jan Paweł II powiedział: „Kościół najłatwiej jest pokonać przez kapłanów. (…) Trzeba stale czuwać, żeby to przypadkowo w jakiejś mierze, na jakiejś drodze nie nastąpiło. Nie rozwinęło się coś w niewłaściwym kierunku. Musicie bardzo czuwać, musicie wszyscy mieć ducha rozeznania. Kościół w Polsce dzięki kapłanom jest niepokonany. Jest niepokonany dzięki jedności kapłanów z Episkopatem.”. Ojciec Święty miał na myśli okres komunizmu, trwający w najlepsze (lata osiemdziesiąte to przecież ataki na polskich biskupów i księży, zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszki). Ale w tych słowach wcale nie chodziło mu tylko o konfrontację z totalitaryzmem.

Męczeństwo od wieków było siłą Kościoła. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł