Rozmowy
Źródło: Fotolia
Źródło: Fotolia

Musimy inwestować w rodzinę

Siła zła, nieprawości robi swoje. Jednak jest w tym pewien dopust Boga, który, pozwalając na takie sytuacje, chce pokazać ludziom, że, żyjąc bez Niego daleko nie zajdą. Nie ma szansy zbudowania czegoś pięknego bez odniesienia do Twórcy tego piękna.

Jaka, zdaniem duszpasterza, jest kondycja rodzin w diecezji siedleckiej?

Na to pytanie trudno dać jednoznaczną odpowiedź, ponieważ obserwuję dwa zjawiska. Z jednej strony zauważam wielki kryzys rodziny, o którym świadczy wielka fala rozwodów. Dotyka ona zarówno młodych małżonków, jak i tych z dłuższym stażem. To przerażające zjawisko dotyczy całej Polski. Jest potężnym tąpnięciem, efektem niewiary w siebie i moc Boga.

Co jest przyczyną kryzysu?

Nie bez znaczenia jest fakt odkładania ślubu, życie w wolnych związkach, bliżej nieokreślony czas zawarcia sakramentu małżeństwa. Jest to jakby nowa rzeczywistość w Kościele, ponieważ mamy do czynienia z ludźmi, którzy deklarując się jako wierzący, przyjmują całkiem inny styl życia.

Jest naprawdę tak źle? Przecież od wieków rodzina od była najcenniejszą wartością, o którą się bardzo troszczono i dbano, by panowały w niej jak najlepsze relacje.

Oczywiście dla niektórych rodzina wciąż jest priorytetem. Jako duszpasterz dostrzegam też pozytywny obraz rodziny. Widać to zwłaszcza podczas odbywających się w Siedlanowie rekolekcji dla małżeństw, które prowadzę razem z ks. Andrzejem Żelazo. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł