Rozmaitości
Źródło: JS
Źródło: JS

Muzyka i smaki

Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych „Dubeczno - Polesie Zachodnie” zorganizowało małe święto, przypominając pieśni i miejscową kuchnię sprzed lat.

Dzień Polesia Zachodniego z udziałem Koła Gospodyń Miejskich „Zosie Samosie” z Włodawy był m.in. okazją do prezentacji smaków Polesia. Panie serwowały dania żydowskie, a ze sceny płynęła muzyka Zespołu Męskiego z Dubeczna oraz śpiew Seniorek i Kulczynianek. Wystąpił także zespół Hańszczanie oraz teatr „Animalo” z Dubeczna. Wydarzenie tradycyjnie odbyło się w Domu Kultury w Dubecznie. Panie z Koła Gospodyń Miejskich „Zosie Samosie”, przygotowując się do pokazów kulinarnych, sięgnęły do historii Dubeczna i do przepisów z czasów przedwojennych, kiedy gminę zamieszkiwali w znacznej większości Żydzi. - W okolicy był młyn, olejarnia, piwiarnia, wiatrak, a ich właścicielami byli Żydzi - opowiada Renata Holaczuk z KGM „Zosie Samosie”.

– Dlatego postanowiłyśmy przygotować potrawy kuchni żydowskiej. Tak się złożyło, że Dzień Polesia Zachodniego odbywa się w sobotę, a był to czas, gdy kobiety żydowskie wyjmowały czulent z szabaśnika; więc serwujemy właśnie tę potrawę, zapraszając na pokaz jej gotowania. Proponujemy także spróbowanie kugielu, z użyciem ręcznie robionego makaronu, twarogu, owoców, skórki pomarańczowej, cynamonu, kardamonu i anyżu – dodaje gospodyni.

„Zosie Samosie” zapraszały również do degustacji jarskiego smalcu na bazie fasoli, macy oraz kompotu z cynamonem.

 

U początków święta

Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych „Dubeczno – Polesie Zachodnie” dziesięć lat temu, zanim jeszcze rozpoczęło działalność, zorganizowało majówkę dla mieszkańców. – Imprezę rozpoczęliśmy w funkcjonującym 50 lat domu kultury – opowiada Piotr Kazanecki, prezes stowarzyszenia. – Pierwszym naszym założeniem było uaktywnienie placówki, w której działał tylko zespół śpiewaczy i stał stół do ping-ponga. Stowarzyszenie zawiązaliśmy, czując się odpowiedzialni za rozwój miejscowości. Zaczęło się od zaproszenia zespołu „Saratowska Polonia”. Tak powstał pomysł organizacji Dnia Polesia Zachodniego – wspomina P. Kazanecki. W programie, obok prezentacji twórczości zespołu polonijnego, był pokaz miejscowych śpiewaków oraz opowieść o historii Dubeczna.

Stowarzyszenie znane jest w okolicy również z organizacji imprez kulturalnych, zabaw andrzejkowych i sylwestrowych czy wieczorków wspomnień. Wspólnie z Hutnikiem Dubeczno kilka razy zorganizowało Turniej Dzikich Drużyn Piłkarskich.

 

Gra terenowa po okolicy

Dubeczno – największa miejscowość w gminie Hańsk, na obszarze Polesia Zachodniego, znane jest z rozległego kompleksu torfowisk, bagien, lasów i jeziora. Znawcy odnajdą tu zespoły tundry i lasotundry, przyrodnicy rzadkie gatunki roślin i zwierząt, a turyści – wspaniałe tereny do wypoczynku. – Krainę promujemy zarówno poprzez organizowanie Dnia Polesia Zachodniego, ale także proponując udział w grze terenowej – mówi P. Kazanecki. – Początkowo korzystały z niej osoby zamieszkujące gminę, ale z czasem zaczęli przyjeżdżać do nas rowerzyści z okolicy i turyści. Teren objęty grą można przejechać rowerem w ciągu kilkudziesięciu minut, a idąc pieszo – trzeba poświęcić kilka godzin. Uczestnik zaopatrzony w mapę zapoznaje się z okolicą, wykonując określone zadania – wyjaśnia prezes stowarzyszenia. Gra terenowa tematycznie dotyczy historii Dubeczna, jego bogactwa kulturowego i naturalnego.

– W okresie międzywojennym mieszkańcami w znacznej większości byli Żydzi, dużo było Niemców wyznania ewangelickiego, byli też Polacy i kilka rodzin ukraińskich. Po kolonistach niemieckich pozostał cmentarz ewangelicki z ok. 1900 r., który porządkują mieszkańcy gminy. Aktywnie w te prace włączają się także członkowie stowarzyszenia – opowiada P. Kazanecki. – Staramy się przypominać o dawnych czasach. Posiadamy duży zbiór zdjęć historycznych, dokumentujemy i spisujemy historię. Poznaliśmy np. człowieka z rodziny żydowskiej, który urodził się w naszej miejscowości, a potem zamieszkał w Izraelu – dodaje prezes stowarzyszenia.

W Dubecznie znajduje się huta szkła założona w 1872 r. Do II wojny światowej jej właścicielem była żydowska rodzina Szuldbergów. Podobnie, jak 100 lat temu, tak i dziś wszystko robi się tu ręcznie. – W ubiegłym roku, w ramach obchodów Dnia Polesia Zachodniego można było zapoznać się z tradycyjnym, ręcznym wyrobem szkła stołowego – podkreśla P. Kazanecki. Sukcesem okazała się wystawa „Huta szkła w Dubecznie w XX w.”, którą można było obejrzeć w muzeach i bibliotekach na terenie całego kraju.

JS