Na łowy – tylko do muzeum
– Ekspozycja składa się z trzech nakładających się na siebie warstw. Jest adresowana nie tylko do myśliwych i pasjonatów łowiectwa, ale również do dzieci i młodzieży – mówi Małgorzata Nikolska, dyrektor bialskiego muzeum.
Oglądając wystawę, możemy zapoznać się z historią łowiectwa na podlaskiej ziemi. Dzieje stowarzyszenia „Ponowa” udokumentowane są wieloma archiwalnymi fotografiami i planszami. Drugą warstwę stanowią ryciny oraz obrazy o tematyce łowieckiej. Nie mogło zabraknąć obrazów malarza – myśliwego Macieja Falkiewicza z Janowa Podlaskiego. Na ścianach sali wystawienniczej zawisły także interesujące fotografie prezentujące życie leśnych zwierząt.
Oko w oko z…
Kwintesencją ekspozycji są jednak trofea łowieckie i spreparowana zwierzyna łowna. Kiedy tylko przekraczamy próg sali, wita nas niedźwiedź brunatny prezentujący się w całej okazałości. Potem, w kolejności, możemy obejrzeć m.in. łosie, jelenie, sarny, żubry, lisa i dzika. Oprócz krajowych ssaków na wystawie prezentowane są np. trofea afrykańskie i syberyjskie. Możemy skonfrontować je z tym, co do tej pory widzieliśmy tylko na fotografiach czy w filmach przyrodniczych. Na własne oczy przekonujemy się, jak wygląda bawół afrykański, bizon, antylopa i łoś z Kamczatki. Być może pierwszy raz zobaczymy „na żywo” kozice górską, borsuka, kunę i rysia. Organizatorzy nie zapomnieli też o ptactwie łownym. Na ekspozycji prezentowane są m.in. kaczki i bażanty. Wystawę zamyka pokaźna kolekcja poroży.
Dla ucha i…wiedzy
Wystawa jest atrakcyjna z wielu względów. Cieszy oczy i uszy, ponieważ oglądaniu eksponatów towarzyszą trele ptaków emitowane z płyty. Niewątpliwie ma ona charakter edukacyjny, pozwala na zapoznanie się z leśną fauną nie tylko polskich lasów. Ekspozycja zaskakuje, budzi podziw i respekt wobec zwierzyny łownej. Łowiectwo pokazano tu jako zajęcie towarzyskie. Oglądając eksponaty i zdjęcia, przekonujemy się o pięknie oraz bogactwie lasów. Zwiedzając wystawę, możemy podziwiać ogromne rozmiary prezentowanych zwierząt i z bliska obserwować detale ich wyglądu.
MOIM ZDANIEM:
Małgorzata Nikolska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia:
Pomysłodawcami ekspozycji byli członkowie towarzystwa „Ponowa”, którzy swoim zamysłem podzielili się ze mną już dwa lata temu. Wystawa od samego początku cieszy się wielkim zainteresowaniem. Zwiedzający szczególnie chętnie oglądają okazy zwierzęce i trofea. Eksponaty, które pokazujemy, pochodzą ze zbiorów Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, z Muzeum Okręgowego w Suwałkach, częściowo także z naszych zbiorów. Fotografie, jakie można podziwiać w ramach ekspozycji, mamy dzięki uprzejmości redakcji „Łowca Polskiego” i bialskiego myśliwego Mirosława Bajkowskiego. Poroża oraz trofea udostępnił nam ze swej kolekcji myśliwy Jerzy Golbiak. Wystawa będzie czynna do Świąt Wielkanocnych włącznie. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.
Agnieszka Wawryniuk