Na pielgrzymkę po kursie i egzaminie
Przewodnicy pieszych pielgrzymek na Jasną Górę mają nie lada problem. Okazały się nim nowe zasady organizowania przemarszów pątników, zawarte w przyjętym niedawno przez Sejm rozporządzeniu. W dokumencie przygotowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji widnieje zapis o wymogu posiadania uprawnień do kierowania ruchem drogowym przez tzw. porządkowych. Do tej pory nie było to uregulowane prawnie i praktycznie każdy uczestnik mógł zatrzymywać lub przepuszczać samochody mijające pielgrzymkowe kolumny. Teraz, aby to robić, należy mieć specjalne uprawnienia. Czy to spowoduje, że pielgrzymki mogą nie wyruszyć? Kurs to wydatek rzędu 300 zł, na co nie każdego stać.
Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Siedlcach Jacek Kobyliński zauważa, że policjanci nigdy nie kontrolowali i raczej nie zaczną sprawdzać, czy uczestnicy pielgrzymki mają odpowiednie certyfikaty. To furtka w prawie, ale – jak dodaje J. Kobyliński – nie można jej lekceważyć. – Wszystko jest w porządku do momentu, aż, nie daj Boże, coś się wydarzy. Wtedy prowadzący postępowanie na pewno zapytają o uprawnienia osób kierujących i może być problem – przestrzega.
Wcześniej nikt niczego nie wymagał
Do tej pory na początku i na końcu kolumny maszerowali pielgrzymi z chorągiewkami i kierowali ruchem. To była pełna improwizacja, choć nie każdy mógł wziąć w ręce czerwoną i zieloną chorągiewkę. Sytuacja na drogach zmienia się bardzo dynamicznie. Natężenie ruchu drogowego jest dziś bez porównania większe niż przykładowo 10 lat temu. Są inne samochody, prędkości i w związku z tym – inne zagrożenia. Do nieszczęśliwych wypadków dochodziło także w naszym regionie. Wówczas zaczynają się problemy. Prokurator docieka, kto kierował ruchem, i w razie braku uprawnień odpowiedzialność spada na organizatora. Dotyczy to nie tylko pielgrzymki na Jasną Górę, także innych czy nawet procesji.
Chodzi o bezpieczeństwo
Zrozumiałym jest, że rozporządzenie ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pątników i kierowców. Jednak jego dość nagłe wprowadzenie wywołało dużo zamieszania wśród kierowników pielgrzymek i samych porządkowych. W dokumencie czytamy, że każdy, kto chce kierować ruchem przy kolumnie pielgrzymów, musi przejść 18-godzinne szkolenie. Tu problemem może okazać się czas, którego dziś niemal wszystkim brakuje. Szkolenie musi odbywać się w ośrodkach WORD i kosztuje 300 zł, na co nie każdego stać. – Zaczęliśmy rozmawiać z ks. Piotrem Wojdatem na ten temat i wspólnie doszliśmy do rozwiązania – informuje J. Kobyliński. Kurs wygląda w ten sposób, że uczestniczący w nim musi wziąć udział w zajęciach teoretycznych trwających 18 godzin. Potem jest część praktyczna w terenie z policjantem ruchu drogowego. Wszystko kończy się egzaminem. – Dzięki współpracy z komendantem siedleckiej policji, który oddelegował policjanta mającego – w ramach służbowych obowiązków – szkolić bezpłatnie pątników, udało się obniżyć nieco koszty – wyjaśnia dyrektor WORD. Także Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego zapewnił pracownika i potrzebny sprzęt. Organizatorzy pielgrzymki mają za zadanie zorganizować grupy chętnych i sale, w których odbędą się szkolenia. Dzięki temu nie potrwają one dłużej niż dwa dni, a po drugie – będą znacznie tańsze. Koszty ponosi organizator kursu. Wstępnie ma on kosztować 100 zł od grupy.
Pokonane trudności
– Szkolenia będą odbywały się w lipcu – informuje kierownik Pieszej Podlaskiej Pielgrzymki na Jasną Górę ks. P. Wojdat. Zapisy ruszą z początkiem lipca, a pierwszy kurs rozpocznie się w połowie miesiąca. – Cenimy sobie współpracę z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego. Dzięki temu nasze pielgrzymki to od lat bezpieczne wyprawy – dodaje.
Marcin Mazurek