Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Na rowerach przed tron Jasnogórskiej Pani

W sobotę, 11 lipca, do sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze dotarli uczestnicy X Jubileuszowej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej.

Naszą diecezję reprezentowała m.in. grupa z Domanic oraz Międzyrzeca Podlaskiego. Tegorocznej pielgrzymce towarzyszyło hasło „Zawierzyć Maryi i z Maryją zawierzyć Jezusowi”.

W niedzielę, 5 lipca, z parafii pw. Nawiedzenia NMP w Domanicach wyruszyła 58-osobowa grupa pielgrzymów. Domanickim pątnikom przewodniczył ks. kan. dr Jerzy Grochowski – koordynator ogólnopolskiej pielgrzymki rowerowej z ramienia Konferencji Episkopatu Polski i zarządu głównego PTTK. Najmłodszy uczestnik grupy liczył niespełna dziesięć lat, zaś najstarszy ponad 60.

Po uroczystej Mszy św. odprawianej w parafialnym kościele pielgrzymów żegnali m.in.: Jarosław Głowacki – wiceprezydent Siedlec, Dariusz Stopa – starosta powiatu siedleckiego, Anna Kirchner – wiceprezes oddziału PTTK oraz cała wspólnota parafialna.

Pokonując trud pielgrzymki, rozgrzani w słońcu i w sercu, pątnicy wieźli intencje parafian, rodzin i swoje, aby następnie zawierzyć je Najświętszemu Sercu Matki Boskiej Częstochowskiej. Tegoroczny szlak liczył około 500 km i prowadził przez wiele ciekawych miejscowości, m.in. Wolę Gułowską, Puławy, Kazimierz Dolny, Janowiec, Ostrowiec Świętokrzyski, Święty Krzyż, Kielce, Koniecpol. Cykliści mieli okazję do odwiedzenia licznych kościołów i sanktuariów, poznając jednocześnie ich historię.

Pielgrzymi każdego dnia uczestniczyli w Eucharystii, słuchali konferencji oraz odmawiali Różaniec, a śpiewem uwielbiali Boga i oddawali cześć Maryi. Jak sami powtarzali w czasie podróży: „W naszej wspólnocie panuje radość i wzajemna troska”.

11 lipca wszyscy uczestnicy X Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej spotkali się w katedrze częstochowskiej, gdzie nastąpiła m.in. prezentacja grup. Ubogaceni zostaliśmy przeżyciami wielu uczestników z różnych miejsc Polski, pozwoliło nam to także spojrzeć na ich sposób tworzenia wspólnoty. Następnie pielgrzymi pokonali na rowerach ostatni odcinek drogi i stanęli przed tronem Jasnogórskiej Pani, by uczestniczyć w uroczystej Mszy św. odprawianej pod przewodnictwem bp. Łukasza Buzuna na Wałach Jasnogórskich.

KAROLINA DŁUSKA I PATRYCJA KAMER


Aneta: Wyjazd był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Brak kondycji oraz liczba kilometrów przerażały. Lęk był tak ogromny, że prawie się wycofałam. Obiecałam jednak mojej 15-letniej córce, że w tym roku z nią pojadę. Jechałam w pierwszej grupie. Bywało różnie, zdarzały się chwile radosne i smutne. W trudnych momentach modliłam się, śpiewałam w myślach: ,,Oto jest dzień”. Gdy było ciężko, zawsze pojawiał się ktoś, kto wspomógł słowem lub podholował do przodu. Jezusa spotykałam w różnych osobach. Ta pielgrzymka pozwoliła mi odrodzić się na nowo. Dodała sił i wiary, że tylko z Chrystusem w sercu można pokonać wszystkie trudności. Przepięknej Madonnie z Jasnej Góry zawierzyłam los swój i dzieci.

Patrycja Kamer: Pielgrzymka przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Ksiądz codziennie powtarzał nam, że jesteśmy wspólnotą i taką też wspólnotę tworzyliśmy poprzez wspólną modlitwę, śpiew, posiłki i wzajemną pomoc. Ponadto każdy z pielgrzymów mógł pokonać swoje słabości. Moją okazał się wjazd na górki. W tym roku pokonałam je dzięki motywacji kolegów i koleżanek. Najpiękniejszym momentem była Msza u Tronu Jasnogórskiej Pani, podczas której każdy mógł powierzyć Matce swoje intencje. Nie da się opowiedzieć tego słowami… Trzeba to po prostu przeżyć!

Ks. kan. dr Jerzy Grochowski: Z każdym kolejnym wyjazdem zauważam, że pielgrzymi z coraz większym zaangażowaniem przeżywają treści katechez i karmią się słowem Bożym. Tegoroczna pielgrzymka – jak podkreślali uczestnicy – to połączenie trudu spiekoty, deszczu z modlitwą, słuchaniem słowa Bożego i katechez.

Anna Dłuska: Podczas pierwszej pielgrzymki rowerowej na Jasną Górę, postanowiłam: do pięciu razy sztuka! W tym roku byłam po raz piąty i już wiem, że na tym się nie skończy… Czas pielgrzymki ma to do siebie, że spaja ludzi. Wszyscy mogą sie poznać, zaprzyjaźnić. Możemy kreować swoje charaktery, uczyć się cierpliwości i wyrozumiałości względem innych. Podczas wyjazdu miałam okazję do wyciszenia się, zastanowienia nad swoim życiem. Przed tron Jasnogórskiej Pani zaniosłam też intencje osób bliskich mojemu sercu z głęboką nadzieja, że Maryja wyprosi u Boga potrzebne łaski. Nie jak ja chcę, ale jak On by chciał. Za rok również będę pielgrzymować – w myśl słów: „Jest zakątek na tej ziemi, gdzie powracać każdy chce”.