Kościół
Źródło: ARCH
Źródło: ARCH

Na rzecz życia

W walce cywilizacji śmierci z cywilizacją życia stają po stronie prawdy i miłości. „Wychodzimy na ulice polskich miast, aby wspólnie modlić się i dawać świadectwo, że aborcja to zło, z którym trzeba walczyć” - mówią pro-liferzy.

Raz w miesiącu gromadzą się w przestrzeni publicznej na wspólnej modlitwie różańcowej w intencji ratowania nienarodzonych dzieci i przebłagania Pana Boga za grzech aborcji. Naszym celem - przekonują pro-liferzy z Fundacji Pro-Prawo do Życia - jest przede wszystkim uświadamianie społeczeństwu, czym jest tzw. aborcja, aby w konsekwencji każde ludzkie życie było chronione od poczęcia do naturalnej śmierci. Różańcowi towarzyszą wystawy i pikiety. „Wychodzimy na ulice polskich miast, aby wspólnie modlić się i dawać świadectwo, że aborcja to zło, z którym musimy walczyć” - podkreślają, powołując się m.in. na słowa św. Jana Pawła II o tym, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. „My chcemy walczyć o naszą przyszłość!” - argumentują. Akcja inicjowana przez fundację zatacza coraz szersze kręgi. Na mapie miast organizujących spotkania modlitewne są też Siedlce. - Pierwsza pikieta w obronie życia nienarodzonych odbyła się w połowie 2018 r. Przyświecało jej hasło „Stop aborcji”. O nowej inicjatywie poinformował mnie kolega i w drugiej pikiecie wziąłem już czynny udział - mówi Bogdan Halucha, wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia.

Po roku do idei przewodniej, tj. modlitwy różańcowej w intencji przebłagalnej za grzech zabicia nienarodzonego dziecka, dołączyła kolejna: pikiety i zbiórki podpisów pod ogólnopolską inicjatywą ustawodawczą „Stop pedofilii”. – Celem projektu jest ochrona dzieci przed seksualizacją, a zarazem dopełnienie prawnej ochrony społeczeństwa przed pedofilią. W krótkim czasie udało się zebrać 265 tys. podpisów. Projekt z listami poparcia został złożony w sejmie – przypomina.

Pytany o motywację swojego społecznego zaangażowania B. Halucha wyjaśnia, iż współcześnie obserwujemy szczególne nasilenie walki cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. – Orężem tej pierwszej jest manipulacja wartościami i promowanie fałszywie pojmowanej wolności. Ja opowiadam się po stronie życia: prawdy i miłości – podkreśla.

Działacz pro-life przyznaje jednocześnie, iż reakcje mieszkańców – obserwatorów pikiet i publicznej modlitwy – są skrajnie różne: od zrozumienia powagi sytuacji po lekceważenie czy wręcz kpiny z inicjatorów akcji. ...

AW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł