Historia

Na straży pamięci

Przynależność do Kościelnej Służby Porządkowej „Totus Tuus” poczytuje sobie za zaszczyt, ale też zobowiązanie do kultywowania pamięci o bł. ks. Jerzym Popiełuszce. - Jego obecność i pomoc czuję nieustannie - wyznaje pan Maciej. Jak wspomina swoją honorową wartę?

Dla ludzi kochających Boga i Kościół sercem warszawskiego Żoliborza jest grób bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Do kościoła św. Stanisława Kostki przybywają młodzi i starsi z Polski i zagranicy, by oddać hołd człowiekowi, który głoszoną prawdę: „Zło dobrem zwyciężaj!” potwierdził swoim życiem i męczeństwem. Świadkami wzruszeń i nawróceń rzesz pielgrzymów są członkowie Kościelnej Służby Porządkowej „Totus Tuus”.

W nieodłącznych furażerkach z herbem Jana Pawła II od 40 lat stoją na straży grobu i kultywują pamięć duszpasterza Solidarności. W gronie reprezentantów naszej diecezji, którzy „wolontariat” u księdza Jerzego poczytują sobie za zaszczyt, jest Maciej Zdanowski z parafii Bożego Ciała w Siedlcach. Do KSP „Totus Tuus” dołączył trzy miesiące po śmierci ks. J. Popiełuszki. Za lata wiernej służby i szerzenie kultu kapłana męczennika 15 lutego br. został odznaczony Medalem Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.

 

Pierwsza straż i rewizja

Pytany o początki „przyjaźni” z ks. Jerzym, pan Maciej wskazuje na rok 1984 i pielgrzymkę na Jasną Górę. – Szedłem w grupie trzeciej, tzw. zbuczyńskiej. Pamiętam, że nieśliśmy transparent z napisem: „Podlasie – z Maryją – solidarni!”, a o ks. Popiełuszce opowiadał nam śp. Edmund Malinowski, uczestnik odprawianych przez kapelana Solidarności Mszy za ojczyznę. Mówił o tłumach ludzi wspólnie modlących się i odczuwanym duchu zjednoczenia w narodzie.

M. Zdanowski od 1980 r. był członkiem NSZZ „Solidarność” Lokomotywownia PKP Siedlce. Po wprowadzeniu stanu wojennego włączył się w działalność podziemną. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł