Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Na tropie krwi

Rozmowa z Henrykiem Bejdą, pisarzem, redaktorem naczelnym miesięcznika „Cuda i łaski Boże”, autorem książki „Krew świętych i jej tajemnice”.

Nie wiem, czy ktokolwiek kiedykolwiek próbował to oszacować. Liczbę tę cechuje na pewno znaczna historyczna zmienność. W czasach baroku w Neapolu przechowywano ponoć aż 200 ampułek z krwią świętych i zmarłych w opinii świętości, przy czym wiele z tych „relikwii” właśnie w tamtej epoce utworzono. Krew pobierano wtedy bardzo często od osób szczególnie poważanych za swoje świątobliwe życie. Czyniono to zarówno po ich śmierci, jak i przed nią, np. pozyskując krew podczas stosowanych w tamtych czasach leczniczych zabiegów upuszczania krwi. Dziś liczbę relikwii krwi (a ściślej: relikwii z krwi) w Neapolu - nadal uznawanym zresztą z tego względu za „miasto krwi” - określa się na kilkanaście. Nota bene część z nich - z uwagi na to, że osoby, do których owa krew należała, nie zostały do tej pory wyniesione na ołtarze - powinna być raczej nazywana ampułkami z krwią lub też niezwykłymi pamiątkami po danym zmarłym. Trzeba wspomnieć, że ostatnio liczba relikwii krwi zwiększa się znacznie za sprawą... św. Jana Pawła II. Jego krew - pozyskana, kiedy jeszcze żył i celowo zabezpieczona przed skrzepnięciem - co roku trafia do kolejnych parafii i świątyń na całym świecie.

Krew świętego to jedna z najważniejszych relikwii, tzw. I stopnia. Jak dużo jest ich na świecie i co o nich wiemy?

 

Nie wiem, czy ktokolwiek kiedykolwiek próbował to oszacować. Liczbę tę cechuje na pewno znaczna historyczna zmienność. W czasach baroku w Neapolu przechowywano ponoć aż 200 ampułek z krwią świętych i zmarłych w opinii świętości, przy czym wiele z tych „relikwii” właśnie w tamtej epoce utworzono. Krew pobierano wtedy bardzo często od osób szczególnie poważanych za swoje świątobliwe życie. Czyniono to zarówno po ich śmierci, jak i przed nią, np. pozyskując krew podczas stosowanych w tamtych czasach leczniczych zabiegów upuszczania krwi. Dziś liczbę relikwii krwi (a ściślej: relikwii z krwi) w Neapolu – nadal uznawanym zresztą z tego względu za „miasto krwi” – określa się na kilkanaście. Nota bene część z nich – z uwagi na to, że osoby, do których owa krew należała, nie zostały do tej pory wyniesione na ołtarze – powinna być raczej nazywana ampułkami z krwią lub też niezwykłymi pamiątkami po danym zmarłym. Trzeba wspomnieć, że ostatnio liczba relikwii krwi zwiększa się znacznie za sprawą… św. Jana Pawła II. Jego krew – pozyskana, kiedy jeszcze żył i celowo zabezpieczona przed skrzepnięciem – co roku trafia do kolejnych parafii i świątyń na całym świecie. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł