Sport
Źródło: PRZEMYSŁAW GRUNWALD
Źródło: PRZEMYSŁAW GRUNWALD

Nadzieja na początku

Siatkarze Ósemki Siedlce - poza pierwszym setem - nie mieli wiele do powiedzenia w konfrontacji z liderem rozgrywek i głównym faworytem ligi Pronarem Hajnówka, z którym wygrali w I rundzie na jego parkiecie.

Spadkowicz z I ligi wprawdzie nie pokazał w Siedlcach nic wielkiego, jednak wobec przeciętnej postawy zespołu z Siedlec wygrał pewnie 3:0. Gospodarzy stawiali opór tylko w pierwszym secie. Goście prowadzili już 11:4, ale zaczęli popełniać błędy w przyjęciu zagrywki, a siedlczanie, mający w tym czasie najlepszy okres gry w meczu, dobrze grając głównie zagrywką i atakiem, wyciągnęli na 18:18, potem objęli nawet prowadzenie 20:19 i 21:20. Niestety silna zagrywka gości w końcówce sprawiła gospodarzom wiele kłopotów, co ,,zaowocowało” ich przegraną do 23. 2 kolejne partie były niemal identyczne w swoim przebiegu. Na początkach setów do stanu 8:12 gospodarze dotrzymywali kroku Pronarowi. Później przewaga gości rosła w sposób zdecydowany. Oba sety zakończyły się wygraną siatkarzy z Hajnówki do 16. Goście wygrali cały mecz jak najbardziej zasłużenie, przewyższali siedlczan lepszym atakiem, blokiem i zagrywką. Jedynie jeżeli chodzi o przyjęcie zagrywki, obie drużyny popełniły podobną ilość błędów. Ponadto siatkarze Pronaru górowali grą w polu i ogólną sprawnością oraz poruszaniem się po parkiecie. W Ósemce szczególnie raziła słaba zagrywka i blok. W zespole z Siedlec trudno kogokolwiek wyróżnić. Niezłe momenty mieli tylko Burzec i Kołodziej. Do składu powrócił Rząca, u którego jednak było widać zaległości spowodowane kontuzją.

Andrzej Materski