Opinie
Źródło: Kancelaria Prezydenta RP
Źródło: Kancelaria Prezydenta RP

Najlepsza decyzja na życie

Rodzicielstwo zastępcze to wyzwanie. Trzeba się przygotować, że może być to wyboista i pełna zakrętów droga. Jednocześnie dostarcza mnóstwo radości i wzruszeń. Każde z dzieci jest dla nas darem. A my otrzymujemy od nich tak wiele, że nie ma mowy, by z naszej strony była to jakakolwiek forma poświęcenia - zapewniają Edyta i Jarosław Wojtasińscy, którzy od 1997 r. prowadzą Dom Rodzinny w Żabcach.

Kilka dni temu Wojtasińscy i ich podopieczni mieli niezwykłych gości: Prezydenta RP Andrzeja Dudę wraz z małżonką Agatą Kornhauser- Dudą. - Choć od wizyty minął prawie tydzień, emocje jeszcze nie minęły - mówi E. Wojtasińska, dodając, iż pierwotny plan zakładał, że w związku z przypadającym 30 maja Dniem Rodzicielstwa Zastępczego w Żabcach miała pojawić się tylko Pierwsza Dama. - Nie wiedzieliśmy jednak, czy z uwagi na zagrożenie epidemiczne spotkanie dojdzie do skutku. Jednak gdy tylko usłyszeliśmy, iż pani prezydentowa jest gotowa nas odwiedzić, wystosowaliśmy specjalne zaproszenie i 1 czerwca mieliśmy zaszczyt gościć A. Kornhauser-Dudę w naszym domu. Natomiast wizyta pana prezydenta, który w pewnym momencie dołączył do swojej żony, była prawdziwą niespodzianką. O tym, że do nas przyjedzie, dowiedzieliśmy się kilkanaście minut przed jego przyjazdem - dodaje.

Para prezydencka najpierw spotkała się tylko z rodziną Wojtasińskich. Pani Edyta podkreśla, że Pierwsza Dama przyjechała świetnie przygotowana. – Wcześniej zostaliśmy poproszeni o napisanie kilku słów o naszych dzieciach. I pani prezydentowa zaskoczyła nas bardzo, bo do każdego z nich zwracała się po imieniu, każdemu poświęciła czas – opowiada.

W drugiej części spotkania, oficjalnej, dołączyli: starosta bialski Mariusz Filipiuk, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Białej Podlaskiej Małgorzata Malczuk i przedstawiciele Stowarzyszenia Jedno Serce. Rozmawiano o radościach i problemach rodzicielstwa zastępczego. Para prezydencka podziękowała rodzicom za szlachetną postawę, empatię oraz troskę wobec dzieci dotkniętych przez los, budowanie relacji rodzinnych i przekazywanie młodym ludziom prawidłowych wzorców.

 

Powołanie

W ciągu 23 lata E. i J. Wojtasińscy otworzyli swoje serca i drzwi domu dla 36 dzieci. Wszystko zaczęło się wiele lat temu w Kielcach, skąd oboje pochodzą. – Poznaliśmy się w 1988 r. na Oazie. Gdy zaczęliśmy rozmawiać o ślubie, postanowiliśmy, że oprócz własnym dzieciom, chcemy też stworzyć dom tym, które nie mogą być ze swoimi rodzicami – opowiada Jarosław, a Edyta przypomina historię ze swojego dzieciństwa, która pokazuje, iż powołanie do bycia zastępczą mamą kiełkowało w jej sercu od najmłodszych lat. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł