Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Najważniejsze: być przy Bogu

11 maja w Londynie i 18 maja w Górze Kalwarii odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. P. Smolińskiego, marianina pochodzącego z diecezji siedleckiej. Zmarł nagle 20 kwietnia w 51 roku życia, 31 r. profesji zakonnej i 25 r. święceń kapłańskich.

Liturgię pogrzebową w kościele parafialnym w Londynie na Ealingu, gdzie ks. Piotr pracował przez ostatnie lata, poprzedziła modlitwa różańcowa. Od śmierci kapłana parafianie z największej polskiej parafii na Wyspach, księża i siostry zakonne każdego dnia gromadzili się na Różańcu w intencji zmarłego.

Przez cały czas w kościele wyłożona była księga kondolencyjna, która szybko wypełniła się wpisami będącymi wyrazem wdzięczności Bogu za życie i posługę ks. Piotra.

Nie mówimy: żegnaj

Przed rozpoczęciem liturgii żałobnej ks. Dariusz Kwiatkowski MIC, przełożony wspólnoty mariańskiej na Ealingu, przypomniał najważniejsze etapy z życia zmarłego. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył ks. Andrzej Pakuła, przełożony generalny Zgromadzenia Księży Marianów. Eucharystię koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów z Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii z rektorem ks. Stefanem Wylężkiem na czele, księża z dekanatu angielskiego, wspólnota zakonna marianów. Jej generał wspominał w homilii zmarłego współbrata, jego pobożność, walory duchowe i intelektualne, wspólny czas formacji zakonnej i pracy naukowej. Podkreślał, iż nagłe odejście ks. Piotra znajduje ostateczną interpretację w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Z kolei ks. Stefan Wylężek zaznaczył, że kolegium prezbiterów i Kościoła poniosło stratę. – Piotrze, nie mówimy: żegnaj. Mówimy: do zobaczenia – powiedział.

Trumnę z ciałem kapłana długo wynoszono z kościoła, gdyż każdy z uczestników chciał jej dotknąć w geście pożegnania ze swoim duszpasterzem.

W kolebce marianów

W liturgiczne wspomnienie bł. Stanisława Papczyńskiego, 18 maja, uroczystości pogrzebowe ks. Piotra odbyły się w Górze Kalwarii. To kolebka zgromadzenia marianów. Spoczywają tam doczesne szczątki jego założyciela. To także pierwsza placówka duszpasterska ks. Piotra. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli: rodzina, wspólnota zakonna, znajomi, przyjaciele, współpracownicy, a także ci, którym ks. Piotr towarzyszył w życiu jako kapłan. Przybyła m.in. kilkudziesięcioosobowa delegacja z rodzinnej parafii w Maniach na czele z ks. Sylwestrem Gałachem oraz grupa z parafii międzyrzeckich. Liturgii pogrzebowej przewodniczył ks. Paweł Naumowicz, przełożony polskiej prowincji marianów. W homilii ks. Dariusz Kwiatkowski MIC przypomniał posługę zmarłego w parafii na Ealingu, jak też wydarzenia z ostatniego dnia jego życia. Przywołał m.in. ostatnią homilię ks. Piotra wygłoszoną kilka godzin przed śmiercią w londyńskim domu sióstr zmartwychwstanek. – Niełatwo spełniać wolę Boga. Nie zawsze jest tak, że dostajemy to, o co prosimy. Otrzymujemy to, czego potrzebujemy. Najważniejsze jest to, by zawsze być przy Bogu – cytował słowa zmarłego ks. D. Kwiatkowski, dodając, iż stały się one w pewnym sensie testamentem ks. Piotra.

Dziękując za dar życia

Zmarłego pożegnał też o. Jan Sergiusz Gajek MIC, wizytator apostolski dla grekokatolików na Białorusi. Podkreślał zaangażowanie ks. Piotra w posługę w obrządku neounickim w Kostomłotach, gdzie przez wiele lat wspierał swego współbrata. To właśnie tam, nad Bugiem, zrodziło się powołanie kapłańskie Piotra, który jako młody chłopak przyjeżdżał do Kostomłotów na wakacyjne oazy prowadzone przez ks. Józefa Szajdę.

Prof. Wanda Bajor, wieloletnia współpracowniczka z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, podziękowała za owocne lata pracy na uczelni. Odczytała także list dziekana wydziału filozofii KUL. W imieniu lubelskich wspólnot neokatechumenalnych, którym ks. Piotr posługiwał jako kapłan, dziękował Marcin Ceglarski. Ciało kapłana spoczęło na cmentarzu mariańskim.

 


MOIM ZDANIEM

 

Ks. Dariusz Kwiatkowski MIC, przełożony wspólnoty zakonnej w Londynie

1 sierpnia 2009 r. władze zakonne skierowały ks. Piotra do pracy duszpasterskiej z emigracją w Londynie. Na Ealingu posługiwał prawie sześć lat. Opiekował się nadzwyczajnymi szafarzami Eucharystii, których formował oraz wychowywał w wielkiej miłości i szacunku dla Chrystusa. Przygotowywał rodziców do sakramentu chrztu, głosząc specjalne katechezy teologiczne i egzystencjalne, a także liturgiczne. Niemalże w każdą niedzielę chrzcił dzieci. Dwa, trzy razy w ciągu roku przygotowywał do sakramentu bierzmowania dorosłych. Twierdził, że spotykał tam zarówno poszukujących, jak też prawdziwych wyznawców Chrystusa, których wtajemniczał w życie wiary i Kościoła. Był opiekunem dwóch kręgów międzynarodowej wspólnoty małżeńskiej „Teams of our Lady”, a także prezbiterem wspólnoty neokatechumenalnej. To z nią sprawował swoją ostatnią Paschę podczas Wigilii Paschalnej Wielkiej Soboty. Ks. Piotr pasjonował się przekazywaniem wiedzy filozoficznej i biblijnej. Przez ostatnie cztery lata prowadził katechezy biblijne, zaś w każdą niedzielę rozważania lectio divina. Założył pewien rodzaj klubu filozoficznego, który gromadził młodych Polaków pragnących zadbać o kulturę intelektualną. Był dla nich przewodnikiem w poszukiwaniu prawdy i wsparciem w wysiłkach nad rozwojem duchowym.

W opinii wiernych był mądrym i roztropnym spowiednikiem i głosiciel Dobrej Nowiny. Pamiętam liturgię Wielkiego Piątku, podczas której z miłością mówił o krzyżu Jezusa, z wielkim dostojeństwem przewodził ceremonii. Jego ostatnie kazania pełne były ewangelicznej miłości. Zmarł nagle. Byłem świadkiem walki o jego życie i świadkiem śmierci. Namaściłem go olejami i modliłem się, by Pan ocalił ks. Piotra. Ale Bóg odwołał go do siebie. Niech odpoczywa w pokoju.

 

Urodził się 21 lipca 1964 r. w Międzyrzecu Podlaskim. Ukończył szkołę podstawową w Rogoźnicy (1979 r.); a następnie Liceum Ogólnokształcące w Międzyrzecu Podlaskim (1983 r.). Bezpośrednio po maturze wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Miesięczny postulat odbył w Lublinie. Roczny nowicjat w Skórcu k. Siedlec zakończył 8 września 1984 r. złożeniem pierwszych ślubów zakonnych. W latach 1984-1990 odbył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym Księży Marianów w Lublinie. Uzyskał magisterium z filozofii. Profesję wieczystą złożył 26 sierpnia 1989 r. w Elblągu. 6 czerwca 1990 r. otrzymał w Warszawie święcenia kapłańskie z rąk bp. Zbigniewa Kraszewskiego. Przez dwa lata pracował w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Górze Kalwarii. W 1992 r. został skierowany na studia filozoficzne na KUL. Rok później rozpoczął także studia z filologii klasycznej. W 1995 r. został mianowany rektorem Mariańskiego Domu Studiów św. Cyryla i Metodego w Lublinie, a także ceremoniarzem prowincjalnym. W latach 1996-97 był też wicerektorem i prefektem studiów w mariańskim WSD. Watykańska Kongregacja ds. Kościołów Wschodnich udzieliła mu w 1999 r. pozwolenia na birytualizm. Dzięki temu przez kilka lat (1999-2005) sprawował nabożeństwa i sakramenty w obrządku wschodnim w jedynej na świecie parafii neounickiej w Kostomłotach. Wspierał tam współbrata ks. Romana Piętkę MIC. Przez wiele lat łączył pracę naukową z duszpasterską, posługując jako kaznodzieja, rekolekcjonista i spowiednik.

Był pracownikiem Instytutu Kultury Średniowiecznej KUL(1997-2006). W 1997 r. został członkiem komisji prowincjalnej marianów ds. formacji. W 2002 r. obronił doktorat z filozofii. Był oddanym nauczycielem akademickim na wydziałach filozofii i teologii, a także w WSD. Nieustannie pogłębiał swoją wiedzę, studiując też od 2002 r. w Instytucie Ekumenicznym KUL. W roku akademickim 2005/2006 przebywał na studiach specjalistycznych w Pradze. W 2006 r. został przeniesiony do domu generalnego w Rzymie, gdzie pracował jako archiwista. Został też delegatem przełożonego generalnego do prowadzenia procesu beatyfikacyjnego sług Bożych ze zgromadzenia marianów: Fabiana Abrantowicza, Andrzeja Cikoty, Jana Mendriksa, Eugeniusza Kuleszy i Benedykta Sarindy.

1 sierpnia 2009 r. władze zakonne skierowały go do pracy duszpasterskiej z emigracją w Anglii. Posługiwał w londyńskiej parafii na Ealingu. Zmarł 20 kwietnia.

 


Śp. ks. dr Piotr Smoliński MIC

Małgorzata Kołodziejczyk