Nareszcie wygrali
Po pięciu porażkach od początku rozgrywek siedlecki SKK w końcu wygrał, pokonując na własnym parkiecie GTK Gliwice 78:74. Mecz w Siedlcach miał różne oblicza i towarzyszyła mu huśtawka nastrojów. Spotkanie lepiej zaczęli goście, prowadząc w pierwszej kwarcie 20:12, a na jej zakończenie 25:19. Druga toczyła się pod wyraźne dyktando gospodarzy, którzy zaimponowali dobrą skutecznością, ale głównie grą w obronie, tracąc tylko siedem punktów.
Do przerwy SKK prowadził 39:32. W trzeciej kwarcie SKK dalej radził sobie świetnie i uzyskał aż 16 punktów przewagi – 60:44.Kiedy w ostatniej części meczu siedlczanie wygrywali 68:52, wydawało się, że rywal już nie jest w stanie im zagrozić. Tymczasem goście nieoczekiwanie zastopowali gospodarzy i zdobyli 16 punktów z rzędu, doprowadzając do remisu 68:68. Końcówka była bardzo nerwowa, ale SKK ostatecznie zwyciężył 78:74.
Rozbite przez Player
Ekipa trenera Teodora Mołłowa była raczej faworytem konfrontacji ze Ślęzą we Wrocławiu i być może sięgnęłaby po wygraną, gdyby nie świetna dyspozycja w szeregach wrocławianek Jhasmin Player, która rozegrała kapitalny mecz i zdobyła aż 32 punkty. Spotkanie lepiej rozpoczęła Ślęza, która objęła prowadzenie 13:4, wygrywając po pierwszej kwarcie 21:14.W drugiej siedlczanki odrobiły starty i osiągnęły przewagę 35:28, ale w tym momencie dała znać o sobie Player. Dzięki niej gospodarze powiększyli punktację 38:35. W kolejnych dwóch kwartach Ślęza potrafiła utrzymać prowadzenie, chociaż końcowy wynik meczu był sprawą otwartą do jego zakończenia.
Ekstraliga kobiet
5 kolejka
Ślęza Wrocław – MKK Siedlce 72:65 (21:14, 17:21, 22:19, 12:11).
MKK: Jaeschke 14, Brooks 13, Bibrzycka 11, Butler 8, Tomiałowicz 8, Zarycka 7, Demirović 2, Mukosiej 2, Salska. Trener: Mołłow.
Pozostałe wyniki: AZS UMCS Lublin – Widzew Łódź 70:53, Basket Konin – CCC Polkowice 62:65, Energa Toruń – Artego Bydgoszcz 92:71, Glucose ROW Rybnik – Wisła Can-Pack Kraków 61:84, AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski – Basket Gdynia 95:60.
Andrzej Materski