Naród to odpowiedzialność
- Musimy zadbać o to, żeby pamięć o tych wspaniałych ludziach nie zaginęła, ale budowała patriotyzm lokalny - podkreśla Mariusz Zańko, inicjator wielu wydarzeń patriotycznych. I dodaje, że upamiętnianie lokalnych bohaterów stanowi priorytet w kultywowaniu umiłowania i szacunku dla naszej ojczyzny. W Kodniu 11 listopada upamiętniany jest w sposób wyjątkowy. - Z pomnikiem, przy którym odbywają się uroczystości, wiąże się z wyjątkowa historia. Pierwszy monument powstał w 1928 r., na dziesięciolecie odzyskania niepodległości. Niestety został zniszczony przez komunistów i faszystów.
Na stulecie odzyskania niepodległości odbudowaliśmy go na kształt pomnika sprzed 90 lat. Teraz możemy godnie upamiętniać bohaterów walczących o naszą wolność – przyznaje Mariusz Zańko, sekretarz gminy Kodeń, radny rady powiatu we Włodawie i inicjator wielu wydarzeń poświęconych żołnierzom podziemia antykomunistycznego z Lubelszczyzny.
W Kodniu w sposób wyjątkowy czczeni są powstańcy styczniowi. – W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. okoliczna szlachta i mieszczanie z Kodnia rozbili garnizon sowiecki i oswobodzili miejscowość. To było wyjątkowe wydarzenie na skalę całego Królestwa Polskiego. W przyszłym roku minie od tego zrywu narodowego 160 lat – podkreśla M. Zańko.
Mieszkańcy Włodawy pamiętają o bohaterskich braciach: Leonie i Edwardzie Taraszkiewiczach, którzy dowodzili zgrupowaniem żołnierzy zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” na Polesiu Lubelskim. Ppor. L. Taraszkiewicz był dowódcą jednej z najbardziej aktywnych grup partyzanckich na Lubelszczyźnie. Żołnierze „Jastrzębia” atakowali posterunki MO, transporty kolejowe i w brawurowych akcjach uwalniali więźniów politycznych. ...
Kinga Ochnio