Opinie
Źródło: archiwum
Źródło: archiwum

Nasz głos w Europie

Zazwyczaj nie zwracamy uwagi na pracę europosłów. Chyba, że dotrą do nas informacje o skandalach obyczajowych lub przepisach takich, jak ten określający krzywiznę banana. Tymczasem 60% prawa, które powstaje w instytucjach europejskich, jest wdrażane do polskiego systemu prawnego.

Przed nami 7 czerwca, czyli wybory do europarlamentu – jedynego bezpośrednio wybieranego organu UE. Liczba posłów reprezentujących dane państwo jest uzależniona od liczby jego mieszkańców. Każde z nich dysponuje stałą liczbą miejsc – od 99 dla Niemiec do 5 dla Malty. Nasz kraj reprezentować będzie 50 posłów. W związku z wejściem do UE Rumunii i Bułgarii, polskich przedstawicieli jest o 4 mniej niż przed 5 laty, kiedy po raz pierwszy braliśmy udział w wyborach.

Parlament Europejski ma 3 siedziby: w Strasburgu, Brukseli i Luksemburgu. Za oficjalną siedzibę przyjmuje się Strasburg, gdzie raz w miesiącu odbywają się sesje plenarne i obrady grup politycznych, a także debata budżetowa. W Brukseli, również raz w miesiącu, mają miejsce mini sesje. Tutaj też pracują komisje parlamentarne i znajdują się kluby poselskie. W Luksemburgu natomiast mieści się Sekretariat Generalny Parlamentu.

Mały może więcej?

Decyzje w sprawach unijnych zapadają w trójkącie: Komisja Europejska, Parlament oraz Rada UE. W niektórych przypadkach parlament ma rolę współstanowiącą, ale w dużej części spraw – opiniodawczą. A decyduje Rada Ministrów UE. Zasadniczo to Komisja występuje z wnioskami dotyczącymi nowych aktów prawnych, natomiast Parlament i Rada je przyjmują. ...

Kinga Ochnio

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł