Aktualności
Nie będzie łatwiej o alkohol

Nie będzie łatwiej o alkohol

Siedleccy radni pochylili się nad propozycją, by zmniejszyć odległość punktów sprzedaży alkoholu od obiektów chronionych.

Pomysł, za którym stoi głównie Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, zakłada możliwość otwierania sklepów przedających lub lokali serwujących alkohol w odległości 50 m od wskazanych w przepisach punktów. Obecnie to 100 m. Co ciekawe, propozycja wraca od kilku lat.

Podczas dyskusji na komisji sportu i spraw społecznych 21 sierpnia radna Jadwiga Skup, powołując się na ministerialne dane, zauważyła, że pomimo znacznych podwyżek w różnych obszarach wydatki na spożycie alkoholu wzrastają. – W naszym mieście zapewne jest podobnie – dodała. – Mamy w mieście tak dużo punktów sprzedaży, że nie widzę powodów, by zmniejszać te odległości – zaznaczyła.

– Chciałabym być głosem przedsiębiorców – mówiła z kolei radna Ewa Grzegrzółka. – W mieście mamy już tak dużo lokali do wynajęcia, a małe firmy ledwo przędą, bo koszty związane z prowadzeniem działalności bardzo ludziom dokuczają. Teraz na sprzedaży alkoholu zarabiają głównie sieciówki, a zmiana odległości, by pomóc rodzimym przedsiębiorcom, wielkiego zamieszania w mieście nie zrobi – zauważyła.

Piotr Karaś odparł, że mamy swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, każdy może sprzedawać alkohol, ale jeżeli spełnia ustalone normy. – Zawsze wspierałem naszych przedsiębiorców, jednak zawirowanie w jednym miejscu spowoduje perturbacje w całym mieście.

Więcej w bieżący wydaniu ECHA. 

JAG