Rozmaitości

Nie bój się badać!

Jedna na osiem kobiet zachoruje na raka piersi. Tymczasem profilaktyczne badania mammograficzne, które mogą uratować życie, wykonuje tylko ok. 31% kobiet.

Październik co roku przypomina, jak ważna jest profilaktyka nowotworów. Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet i nadal jest zbyt późno wykrywany - zaledwie 25% z nich diagnozuje się we wczesnym stadium. A przecież panie mają tyle możliwości, świadomość również jest coraz większa. Brakuje chęci? Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że pomimo rozszerzenia zakresu wiekowego uprawnionych do udziału w bezpłatnym programie badań przesiewowych, jakim jest mammografia, coraz mniej kobiet je wykonuje.

– Jeśli uświadomimy sobie, że jedna na osiem kobiet zachoruje na raka piersi, to pokazuje, z jak dużym problemem mamy do czynienia – podkreślała dr Katarzyna Pogoda z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii – PIB w Warszawie podczas debaty z cyklu „Onkologia – Wspólna Sprawa”. – Dlatego profilaktyka jest tutaj niezwykle ważna, aby wcześnie wykryć zmiany, by nie trafiały do nas pacjentki, które mają już całą pierś zajętą nowotworem. Oczywiście onkolog dysponuje bardzo nowoczesnymi terapiami, ale nie spowoduje, że zawsze, w każdym przypadku, wyleczy całkowicie każdą pacjentkę – dodała.

Podobnego zdania był prof. Piotr Pluta z Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi ICZMP w Łodzi. – Niestety, zgłaszalność na badania przesiewowe nie wygląda dobrze, ok. 31% Polek uczestniczy w profilaktycznych badaniach mammograficznych – wyliczał, dodając, że mammografia to najbardziej skuteczna metoda pozwalająca wykrywać raka piersi, co przekłada się nie tylko na zdecydowanie większe szanse wyleczenia, ale także na ograniczenie intensywności leczenia, co ma niebagatelne znaczenie.

 

Dobre rokowania

Choć samo słowo nowotwór wywołuje strach, przez ostatnie lata wiele się zmieniło. Medycyna wciąż się rozwija, podobnie jak możliwości diagnostyczne. Dziś diagnoza „rak piersi” to nie wyrok, a plan leczenia oraz rokowania pacjentki są uzależnione od podtypu nowotworu. To może być np. rak hormonozależny, potrójnie ujemny, HER2-dodatni. Rak piersi generalnie, na tle wszystkich nowotworów, jest jednostką chorobową dobrze rokującą, bo w przypadku pacjentek z wczesnym stadium istnieje aż 80% szansy na wyleczenie. – My cały czas powtarzamy, że diagnoza na wczesnym etapie choroby umożliwia w większości przypadków całkowite wyleczenie – zaznaczał dr Janusz Krupa, lekarz rodzinny, prezes Instytutu Człowieka Świadomego. – Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli porozmawiamy w gabinecie lekarza rodzinnego z pacjentem, dlaczego warto wykonać te badania, to chętniej weźmie on w nich udział. Dzięki opiece koordynowanej w POZ mamy teraz spotkanie z pacjentem dedykowane stricte rozmowie o profilaktyce i zdrowiu. Aktualnie ok. 45% placówek POZ uczestniczy w programie opieki koordynowanej, jest ona wdrażana od 1,5 roku, więc mamy nadzieję, że ten odsetek będzie rosnąć.

Jak zauważają specjaliści, obok większego nacisku na profilaktykę niezbędny jest rozwój Krajowej Sieci Onkologicznej, która miałaby zagwarantować współpracę i konsultacje między ośrodkami, co usprawni ścieżkę pacjentów z nowotworami. Lekarze podkreślają również wagę stworzenia BCU, czyli sieci nowoczesnych, wyspecjalizowanych ośrodków zajmujących się leczeniem raka piersi. Dzięki temu możliwe będzie wspólne pochylenie się nad pacjentem i omówienie wyników, a co za tym idzie, zoptymalizowanie leczenia. Wyodrębnienie grupy lekarzy, którzy specjalizują się w danej jednostce chorobowej i utrzymuje stałą współpracę, zwiększy skuteczność działań lekarzy.

 

Inne metody, lepsze rezultaty

Wielu kobietom nowotwór piersi od razu kojarzy się z mastektomią. A nie zawsze jest ona niezbędna. – W chirurgii raka piersi stawiamy ogromny nacisk na leczenie oszczędzające, jest to metoda pierwszego wyboru, bardziej skuteczna – zauważył prof. P. Pluta. – Nie zmienia to faktu, że ok. 30-40% pacjentek wymaga mastektomii. Chirurgia staje się jednak coraz mniej inwazyjna poprzez zastosowanie metod endoskopowych, co przynosi większy komfort dla pacjenta i lepszy efekt kosmetyczny – powiedział.

Po ustaleniu stopnia zaawansowania nowotworu pacjentka jest kierowana na konsylium wielodyscyplinarne, w którym udział biorą m.in. chirurg, onkolog, koordynator, psycholog, kardiolog, patomorfolog czy radiolog. Wszyscy oni wspólnie określają ścieżkę terapeutyczną. Wśród zmian, jakie dokonały się na przestrzeni lat, jest wprowadzenie chemioterapii przedoperacyjnej – dotyczy to ok. 50% pacjentek, a leczenie skojarzone pozwala na osiągnięcie dużo lepszych wyników. Częstym elementem leczenia staje się również radioterapia – napromieniana jest pierś lub ściana klatki piersiowej i w razie potrzeby obszar węzłów chłonnych.

Dużym wyzwaniem pozostaje potrójnie ujemny rak piersi, który jest słabo wykrywalny w badaniu mammograficznym, ma niekorzystny naturalny przebieg, a guz rośnie szybciej niż nowotwory o innym fenotypie. Charakteryzuje się także skłonnością do szybkiego nawrotu (zwykle w ciągu dwóch, trzech lat od rozpoznania), a ryzyko nawrotu jest kilkakrotnie wyższe niż w przypadku innych typów raka piersi. W ostatnim czasie do programu lekowego wprowadzono immunoterapię, dzięki której można skuteczniej zapobiegać nawrotom choroby.

MOIM ZDANIEM

Katarzyna Błaszkiewicz – Stowarzyszenie RakOut

 

Z naszych obserwacji wynika, że największym problemem – czego zupełnie nie rozumiemy – jest wstyd. Kiedy prowadzimy spotkania profilaktyczne w szkołach, zakładach pracy czy na różnych imprezach, okazuje się, że to pierwszy i podstawowy czynnik powstrzymujący kobiety przed samobadaniem piersi. Co ciekawe, pozwalają zbadać je np. ginekologowi, ale same już tego nie zrobią. Druga grupa kobiet to te, które wiedzą, że powinny się badać, ale albo nie mają czasu, albo nie wiedzą, do kogo się zgłosić, albo narzekają na długie kolejki do specjalistów. Czyli odkładają na nie wiadomo kiedy. Trzecią grupę pań niebadających się stanowią kobiety, które mają dużą świadomość, ale swoje badanie ograniczają do wizyty u ginekologa. Oczywiście to dobrze, ale jednak za mało. Bo prawdziwa profilaktyka powinna polegać na wykonaniu USG (u dobrego, polecanego radiologa), mammografii czy rezonansu. Niestety, w przypadku mammografii jakiś czas temu pojawiły się plotki, że jest rakotwórcza i wiele kobiet nie chce jej wykonywać. Wstyd, brak dostępności i brak świadomości wciąż są przyczyną tak licznych przypadków nowotworów piersi w naszym kraju. My naprawdę chcemy dzielić się swoją wiedzą, ale kobiety nie chcą słuchać. Dlatego staramy się uświadamiać młodzież, nastolatki – by miały wiedzę, jak ważna jest profilaktyka.

JAG