Nie chowamy głowy w piasek
Na swoim blogu pisze Pan, że w sprawach obronności mamy sporo do nadrobienia. Nie czuje się Pan bezpiecznie?
Niestety nie. Nie mam pewności, że niepodległość Polski jest trwała. Sprawa Gruzji pokazała, że państwa europejskie są gotowe poświęcić każdego, aby przedłużyć iluzję pokoju, tak jak przed II wojną światową. Wobec inwazji na Gruzję ujawniła się bezsilność całego Zachodu. Gdyby nie inicjatywa polskiego prezydenta, prawdopodobnie Europa udawałaby tylko, że reaguje na agresję Rosji.
Wizyta prezydenta Polski w Gruzji oceniana jest jako wsadzanie ręki w drzwi. Jak w Pańskiej ocenie wpłynie na stosunki polsko-rosyjskie?
Rzeczywiście był to ruch ryzykowny, ale z punktu widzenia sytuacji międzynarodowej niezbędny. Rządzący często stają przed takimi dylematami, są one sprawdzianem ich kompetencji. W tym przypadku Lech Kaczyński wykazał się dobrą intuicją. Wyczuł intencje Rosji, która nigdy nie pogodziła się z utratą wpływu na państwa Europy Środkowej. Wchodziliśmy do NATO i Unii Europejskiej przy ich głośnych sprzeciwach. Od 1989 r. stosunki Polska – Rosja nigdy nie były dobre. Rosjanie nie przyjmują do wiadomości naszej integracji z Zachodem. ...
Monika Lipińska