Opinie
Źródło: Dreamstime
Źródło: Dreamstime

Nie tylko marny puch

„Kobieto, puchu marny! Ty wietrzna istoto!” - wołał zrozpaczony Gustaw w IV części „Dziadów”. Od czci i wiary odsądził wiarołomną ukochaną, ale jednocześnie nie zdołał powstrzymać się od wypowiedzenia pod jej adresem tylu pięknych słów… Bo kobieta od zawsze budziła skrajne emocje.

Samo słowo „kobieta” nie niesie dziś ze sobą wartości emocjonalnej. Ale ile w nim treści! Może być wszak kobieta i matroną, i ladacznicą, i dziewicą… Muzą, opiekunką, kusicielką. Dlatego przez całe wieki i wynoszono ją na piedestał, i do rynsztoka spychano. W zasadzie można chyba zaryzykować twierdzenie, że cokolwiek by o kobiecie powiedzieć, będzie prawdą.

Kariera ponad wszystko?

Dawno już minął mit rodziny, w której zarobkowo pracuje mężczyzna, a jego połowica zajmuje się domem. Współczesne kobiety stawiają na karierę, pieniądze, daleko idącą samodzielność. Jakie są tego konsekwencje? Odkładane decyzje o urodzeniu dziecka, powodowane obawą przed utratą pracy czy brakiem stabilności materialnej, powodują, że przyrost naturalny w Polsce pozostawia wiele do życzenia. 28-letnia Magda z Warszawy, od roku szczęśliwa mężatka, nie myśli na razie o dziecku. – Niedawno znalazłam nową pracę – mówi. – Wydaje mi się interesująca i nie chciałabym jej stracić. A wiem, że może się tak stać, jeśli pójdę na urlop.

Jej rówieśniczce Ani w wychowaniu dwójki dzieci pomaga mama. – To nie jest idealne rozwiązanie – zwierza się dziewczyna – ale chciałam wrócić do pracy, a wynajęcie opiekunki kosztuje fortunę.

Jest jeszcze inny powód. Na fali histerii na temat pięknego wyglądu wiele kobiet boi się, że przeistoczą się w zaniedbane kury domowe, mało pociągające albo zupełnie pozbawione kobiecego powabu. – Nie chcę być kojarzona wyłącznie z garami, pieluchami, sprzątaniem. Mam inne aspiracje – argumentuje swoją postawę Magda. I nie jest odosobniona. ...

Anna Wolańska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł