
Nie wypłukujmy się z tego, co święte
Na początku homilii nawiązał do historii tego miejsca. Wspominał o królu Janie III Sobieskim, który podczas polowania zabłądził w kolembrodzkich lasach. Bojąc się ciemności i dzikiego zwierza, monarcha zaczął prosić o ratunek. Zobaczył wtedy „Jasną Panią”, która wskazała mu drogę wyjścia z leśnej głuszy i poprosiła go, by w dowód wdzięczności wybudował w tych okolicach świątynię. Król spełnił jej prośbę. Dodatkowo podarował do kościoła ikonę Matki Bożej, która odbiera w nim cześć po dziś dzień.
– Przychodzimy tutaj, aby podziękować nie tylko za te legendarne wydarzenia, ale też za podobne sytuacje w naszym życiu, kiedy niejednokrotnie czuliśmy się zagubieni w gąszczu różnych codziennych spraw, sytuacji, okoliczności i wyborów, których musieliśmy dokonywać. Wiemy, że Maryja jest wtedy przy nas; nasza wiara i ufność każą nam wołać do Niej, tak jak król Jan III Sobieski: Matko, ratuj, Matko, pomóż, wyprowadź z labiryntu różnych trudnych spraw, które nałożyło na mnie życie i z którymi sam sobie nie mogę poradzić – mówił bp G. Suchodolski.
Nie zagubiliście się!
Hierarcha przypominał, że Maryja sama wybrała Kolembrody na miejsce, w którym wyprasza nam łaski. ...
AWAW