Nie wystarczy być bohaterem
Opowieść o tęsknotach męskiej duszy John Eldredge, autor poczytnej książki „Dzikie serce” [jej „żeńskim” odpowiednikiem jest „Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy”; obie winny być obowiązkową lekturą narzeczonych!] rozpoczyna od pytania o ideał mężczyzny. Kobiety bez wahania wymieniłyby: odpowiedzialny, wrażliwy, zdyscyplinowany, wierny, pracowity itp. A gdybyśmy oddali głos samym zainteresowanym? Zdaniem autora książki mężczyźni potrzebują głębokiego zrozumienia, dlaczego tęsknią za przygodami, bitwami oraz Piękną. „Potrzebują też zrozumienia, dlaczego kobiety tęsknią za tym, żeby o nie walczono, by porwała je przygoda i żeby być piękną”.
Czym jest męstwo? Sama definicja, jak się okazuje, nastręcza nie lada trudności… W potocznym ujęciu męstwo bywa kojarzone z męskością, a więc zespołem cech biologicznych i psychicznych, z jakimi mężczyzna po prostu się rodzi. Badania psychologów pokazują, że mężczyźni mają naturalną skłonność do agresji i dominacji. Co więcej, większość mężczyzn ma psychiczną potrzebę potwierdzania swojej męskości. Istnieje jednak drugie znaczenie słowa „męskość”. Zgodnie z amerykańskim przysłowiem: „Z męskością się nie rodzi, lecz męskość się zdobywa”. Mowa tu o męskości wypracowanej, duchowej, czyli… o cnocie.
Bóg ich takimi stworzył
– „Ten jest bardziej, a ten mniej męski” – oceniamy. „Kastrujemy” mężczyzn, próbując ich sobie podporządkować, pokazać, kto tak naprawdę rządzi w domu itp., a później dziwimy się, dlaczego to my, kobiety, musimy nosić w związku spodnie – ironizuje kobieta ukrywająca się pod nickiem „samosia”. W dyskusji, jaka rozpętała się pod wpisem, użytkowniczki forum internetowego odwołują się do popularnego filmu „Wichry namiętności”, opowiadającego o miłości trzech braci do tej samej kobiety. Najmłodszy, Samuel, to typowy romantyk. Najstarszy, Alfred, jest przykładem mężczyzny ceniącego karierę i porządek. ...
AW