Rozmowy

Niebo zaczyna się już na ziemi

Rozmowa z o. prof. Jackiem Salijem OP, teologiem i publicystą.

Jak wyobrażać sobie niebo? W sztuce chrześcijańskiej często widzimy Jezusa unoszącego się ponad chmurami, wśród aniołów. Czy to dobra podpowiedź?

Sztuka, zwłaszcza sakralna, posługuje się językiem symboli, więc nie powinniśmy jej odczytywać dosłownie. Przemawia do wyobraźni, ale nie należy z tego wyciągać wniosków o „miejscu”, do którego Pan Jezus wstąpił. Niebo w sensie teologicznym nie jest przestrzenią fizyczną. To nie jest jakiś zakątek kosmosu, którego nie odkryli jeszcze astronomowie. To rzeczywistość całkowicie innego rodzaju.

Ale nawet dzieci intuicyjnie kojarzą niebo z czymś „tam, wysoko”.

To prawda. Nawet byłem kiedyś świadkiem kłopotliwej sytuacji, która zaczęła się od tego, że ktoś niezbyt rozsądnie zapytał przedszkolaka, czy chciałby pójść do nieba. „Nie, bo bym spadł” – odpowiedział malec rezolutnie. Proszę zobaczyć, że to pozornie zabawne zdanie ujawnia pewien błąd, który wielu z nas nieświadomie popełnia: utożsamienie nieba z przestrzenią fizyczną, z czymś „tam, w górze”. Tymczasem Katechizm Kościoła Katolickiego mówi: „To biblijne wyrażenie nie oznacza miejsca («przestrzeni»), lecz sposób istnienia; nie oddalenie Boga, ale Jego majestat. Nasz Ojciec nie znajduje się «gdzie indziej», On jest «ponad tym wszystkim», co możemy zrozumieć z Jego świętości” (KKK 2794). ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł