Diecezja
Źródło: Tomasz Alikowski
Źródło: Tomasz Alikowski

Niech zbliżają nas ku Bogu

Podczas Eucharystii sprawowanej w intencji parafian w niedzielę 20 czerwca, o 12.00, w Gręzówce biskup siedlecki poświęcił nowe organy piszczałkowe - aby rozbrzmiewały ku Bożej chwale i porywały ku Bogu ludzkie serca.

Na początku uroczystości gospodarz miejsca - proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej ks. Adam Krasuski powitał gości i parafian. Przypomniał pokrótce historię parafii i instrumentów, które służyły podczas liturgii. Opowiedział też, w jaki sposób doszło do budowy organów. Po decyzji podjętej wiosną 2016 r. z udziałem muzykologa z KUL ks. dr. Jarosława Kisielińskiego, który wówczas dojeżdżał do parafii w Gręzówce z pomocą duszpasterską, zaprojektowania nowego instrumentu i jego wykonania podjął się organmistrz z Dachnowa Adam Pachołek. Budowa organów trwała cztery lata. Ze starych wykorzystano część drewnianych piszczałek jednego głosu. Finisz nastąpił po ponad czterech latach, 12 lutego br., kiedy komisja kurialna pod przewodnictwem ks. J. Kisielińskiego dokonała odbioru nowych organów, wysoko oceniając fachowość, dokładność i rzetelność w budowie wszystkich elementów instrumentu.

– Chciałbym serdecznie podziękować ks. Jarosławowi za jego wkład w powstanie organów, nadzór i odbiór. Dziękuję panu Adamowi Pachołkowi, który zaprojektował nowy instrument i solidnie go przez te cztery lata wykonywał – podkreślił ks. A. Krasuski. Z uznaniem mówił też o wszystkich, którzy wsparli projekt: miejscowych przedsiębiorcach, parafianach oraz osobach wywodzących się z Gręzówki.

 

Ku pełnej harmonii

– Zgromadziliśmy się, by pobłogosławić organy, dzięki którym sprawowanie liturgii w tym kościele będzie piękniejsze i bardziej uroczyste. Wykonywanie muzyki podczas świętych czynności zmierza przede wszystkim do uwielbienia Boga i uświęcenia ludzi. Dźwięk organów staje się wspaniałym znakiem owej pieśni nowej, jaką winniśmy śpiewać Bogu. Zgodnie z nauką św. Augustyna wtedy szczerze śpiewamy pieśń nową, kiedy dobrze żyjemy, z radością przyjmujemy nakazy woli Bożej i przez wzajemną miłość wypełniamy przykazania – mówił, rozpoczynając obrzęd poświęcenia organów, bp Kazimierz Gurda. W kontekście kilku lat oczekiwania na nowe organy słowa modlitwy odczytanej przez pasterza Kościoła siedleckiego zabrzmiały wyjątkowo podniośle: „Wieczny Boże, (…) W tej uroczystej chwili prosimy Cię, pobłogosław te organy, aby rozbrzmiewały ku Twojej chwale i aby porywały nasze serca ku Tobie. A jak wiele piszczałek łączy się w harmonijne akordy, tak pozwól i nam, członkom Twojego Kościoła, jednoczyć się we wzajemnej miłości braterskiej, abyśmy kiedyś mogli śpiewać wieczny hymn chwały przed Twoim majestatem razem z aniołami i wszystkimi świętymi”.

 

W bliskości z Bogiem

Bp. K. Gurdzie sprawującemu Eucharystię asystowali ks. kan. Adam Turemka – proboszcz parafii w Gręzówce w latach 1983-1993, oraz rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej ks. kan. dr Piotr Paćkowski.

W homilii bp K. Gurda przypomniał opis uciszenia burzy zawarty w Ewangelii dnia i zwrócił uwagę, że Jezus jest obecny w życiu każdego z nas nieustannie, także gdy przeżywamy różnego rodzaju burze życiowe, gdy dotykają nas przykrości, cierpienie czy choroby. Tak jak zalęknieni apostołowie potrafili się do Niego zwrócić po pomoc, tak i my zawsze możemy to uczynić. Stale nas o tym zapewnia – jest naszym Bogiem, jest z nami i kocha nas bezwarunkowo. W dalszej części biskup nawiązał do uroczystości inauguracji organów.

– Poświęciliśmy organy, które będą towarzyszyć waszej modlitwie. Tak jak słuchając dzisiejszej Ewangelii, łatwo nam wyobrazić sobie potężny szum wiatru i fale uderzające o łódź, tak słysząc dźwięki tego instrumentu, możemy odnaleźć w nich nasze życie: niepokój serca, radość czy poczucie zwycięstwa. W różnych okresach roku liturgicznego muzyka ułatwia odkrycie tajemnic związanych z życiem i wiarą. Niech ten nowy instrument pomaga w przeżywaniu wielkiej tajemnicy bliskości Pana Boga w naszym życiu – zachęcał biskup.

 

Duchowa uczta

Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele społeczności parafialnej podziękowali biskupowi, jak i wykonawcy organów. Słowa wdzięczności skierowano też do ks. A. Krasuskiego. – Serdecznie dziękujemy za sam pomysł budowy, zazaangażowanie, mobilizację. Organy w naszej parafii to rzecz wyjątkowa. Dzięki nim my, parafianie, będziemy mogli odkrywać piękno tej niezwykłej muzyki na nowo, a przede wszystkim – pełniej i głębiej przeżywać wszystkie uroczystości w kościele. Bóg zapłać! – powiedział w imieniu społeczności parafialnej Tadeusz Federczyk. – Pragnę pogratulować tego wydarzenia i księdzu proboszczowi, który zatroszczył się o budowę organów, i wam. Będą one dobrze służyć. Cieszę się z wami tym dokonaniem – dodał bp Gurda.

Możliwości i piękno nowych organów ukazał uczestnikom uroczystości organista dr Mateusz Rzewuski z Warszawy wraz z żoną Angelika, sopranistką. W trzech muzycznych blokach programu koncertu, który wykonali, znalazły się utwory D. Buxtehudego, A. Vivaldiego, J.S. Bacha, J. Brahmsa, W.A. Mozarta, M. Lorenza. Wisienką na torcie była mistrzowska autorska improwizacja, której tematem były pieśni ku czci Serca Pana Jezusa. Jej celem było, jak zapowiedział artysta, ukazanie możliwości barwowych nowego instrumentu. I to zamierzenie udało się osiągnąć.

 

Wysoka klasa

Nowe organy to instrument w pełni mechaniczny, 12-głosowy, posiadający dwa manuały oraz klawiaturę pedałową. Jeśli chodzi o dyspozycje instrumentu, organy posiadają standardową piramidę głosów podstawowych od 8-stopowych do mikstury w manuale pierwszym, podobnie w drugim – od głosu 8-stopowego do wysokiej tercji, natomiast w pedale znajdują się dwa głosy. Grający ma także możliwość połączenia manuałów oraz obydwu manuałów do sekcji pedału.

Proszony o opinię na temat organów, dr Mateusz Rzewuski z uznaniem mówi o dziele budowy w dobie powszechnej praktyki sprowadzania używanych instrumentów z zagranicy i dostosowywania ich do wnętrza świątyń. – Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na walory techniczne instrumentu, do którego wykonania użyto wysokiej jakości materiałów. Co ważne, organy są bardzo dobrze dostosowane brzmieniowo do wnętrza kościoła. Na chórze idealnie została wkomponowana szafa organowa – ocenia.

Dzieląc się spostrzeżeniami bezpośrednio po prawie godzinnym koncercie, M. Rzewuski zaznacza, że instrument jest bardzo przyjazny dla wykonawcy. – Manuały są wrażliwe, dzięki czemu gra się bardzo przyjemnie. Precyzja pierwszego manuału wymusza natomiast grę bardzo dokładną i staranną. Wysoko oceniam również precyzję klawiatury nożnej. Organy pozwalają zastosować – co zaprezentowałem podczas improwizacji – wiele ciekawych możliwości – zarówno w pełnym brzmieniu, jak też wykorzystać poszczególne głosy solowo i ich kombinacje. Dyspozycja jest o tyle kompaktowa, że można użyć jej zarówno do grania codziennego, na Mszy św., jak też do koncertowania czy akompaniamentu – podsumowuje M. Rzewuski. I dodaje, że Gręzówka doskonale wpisuje się w mapę kościołów pozwalających na organizowanie koncertów wysokiej klasy.


Parafia pw. św. Huberta w Gręzówce powstała 1 listopada 1938 r. Pierwszym kościołem była przebudowana remiza strażacka. Organistą przez wiele lat był Stefan Sziler, dojeżdżający z Łukowa. Zamiast organów w kościele znajdowała się fisharmonia. Był to instrument mniejszy od pianina, mający niewielką klawiaturę, a powietrze potrzebne do małego miecha organista uzyskiwał, naciskając nogami na przemian dwa pedały. 7 kwietnia 1974 r., w Niedzielę Palmową, rektor siedleckiego WSD ks. dr Edmund Barbasiewicz z upoważnienia bp. Jana Mazura nastąpiło poświęcenie murowanego kościoła. Nową patronką parafii została Matka Boża Częstochowska. Wkrótce proboszcz ks. Wiktor Sopyła sprowadził z parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie część starych organów. Organmistrz stworzył instrument mający niepełna sześć głosów – organy nie miały szafy organowej i wyglądały bardzo ubogo. Służyły jednak w parafii ponad 40 lat.

LI