Niecodzienne znalezisko w parafii
Zwykle w nowych szafach są przechowywane te ubiory, z których aktualnie się korzysta. Próżno w nich szukać zabytkowych przedmiotów. Te, jeśli były, z reguły znajdują się już w muzeach. Przypadek zupełnie sprzeczny z tą praktyką zaistniał niespodziewanie w ryckiej parafii. Do znalezienia cennego reliktu przeszłości doszło podczas wizytacji przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Pracownicy WUOZ przyjechali do Ryk na rutynową wizytę, by sprawdzić, czy kościelne zabytki są należycie chronione. Według relacji proboszcza parafii kwerenda szła sprawnie do momentu, gdy trzeba było znaleźć wpisany na listę zabytkowy ornat z XVIII w. Liturgiczny strój powinien wisieć w szafie, lecz pracownikom parafialnym, mimo przetrząsania kolejnych mebli, trudno było go znaleźć. – W pewnym momencie kościelny zajrzał do nowej komody. Wyjął znalezioną tam szatę i mówi: „Może to jest to?”. Gdy pani z ochrony zabytków zobaczyła szatę, zareagowała natychmiast: „Zaraz, zaraz… To jest jakaś bardzo stara dalmatyka” – relacjonuje ks. kan. Stanisław Chodźko.
O istnieniu dalmatyki nikt dotąd nie wiedział. – Leżała w komodzie na półce. Była przykryta dekoracyjnymi materiałami i kapą, której już nie używaliśmy – tłumaczy.
Znalezisko natychmiast wzbudziło zainteresowanie. Kontrolerzy zrobili zdjęcia i postanowili skontaktować się ze specjalistami. Fotografia szaty trafiła do dr hab. Agnieszki Bender z Katedry Historii Sztuki Średniowiecznej i Nowożytnej KUL.
Więcej w bieżącym wydaniu ECHA.
Tomasz Kępka