Rozmaitości
Niedożywienie a dieta przemysłowa

Niedożywienie a dieta przemysłowa

Rozmowa z dr Ewą Czeczelewską, prodziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu Collegium Mazovia Innowacyjnej Szkoły Wyższej w Siedlcach.

Na podstawie mojego doświadczenia z pracy z pacjentami onkologicznymi mogę śmiało powiedzieć, że propozycja uzupełnienia żywienia naturalnego dietą ONS w większości pacjentów nie budzi żadnych obaw. Dostrzegam natomiast zgoła inny problem: pomimo zaleceń stosowania diety przemysłowej pacjenci rezygnują z powodów finansowych. Uważają, że kwota ok. 8-10 zł za niewielki kartonik jest zbyt wysoka. Nie mają natomiast przekonania, że ten jeden kartonik może uzupełnić ich organizm łatwo przyswajalnymi składnikami odżywczymi, których nie zastąpi nawet zjedzenie dużego kotleta. Najwyższy czas zmienić stereotypy myślowe naszego społeczeństwa i wspomóc osoby niedożywione dietą przemysłową. Zapewniam, że naprawdę korzystnie wpłynie ona na leczenie zasadniczej choroby.

W ostatnim czasie dużo mówi się o niedożywieniu i kwestiach z nim związanych. W pierwszym odruchu chciałoby się zapytać: Jakie niedożywienie? Przecież żyjemy w czasach obfitości! Czym zatem jest i kogo dotyczy?

 

Niedożywienie określa się jako stan niedoboru lub braku równowagi podstawowych składników odżywczych, w szczególności energii i białka, wpływający na kondycję organizmu oraz funkcje życiowe człowieka. Najczęściej jest ono wynikiem braku pokrycia zapotrzebowania na składniki odżywcze, ale może się również rozwijać w wyniku zwiększonego zapotrzebowania na te składniki lub ich utraty. Pośród licznych przyczyn niedożywienia możemy wymienić: przewlekłą chorobę serca, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, zespół złego wchłaniania, zaburzenia połykania, zakażenie Helicobacter pylori błony śluzowej żołądka i dwunastnicy, zanikowe zapalenie błony śluzowej żołądka, zaburzenia endokrynologiczne (np. cukrzyca), neurologiczne (np. udar mózgu, choroba Parkinsona), zakażenia (np. zapalenie płuc, zakażenie dróg moczowych), depresja, nowotwory, alkoholizm, braki uzębienia oraz stosowane leki. Niedożywienie stanowi bardzo poważny problem szczególnie u osób z chorobą nowotworową. Objawy niedożywienia lub wyniszczenia występują u 30-85% chorych, najczęściej towarzyszą chorobie w stadium uogólnienia. Co więcej – u 5-20% chorych wyniszczenie jest bezpośrednią przyczyną zgonu.

 

Czym skutkuje niedożywienie?

 

W następstwie niedożywienia dochodzi do szeregu niekorzystnych zmian we wszystkich narządach i układach organizmu człowieka. Obserwuje się zmniejszenie masy ciała, osłabienie siły mięśniowej i sprawności psychomotorycznej. W zakresie przewodu pokarmowego pojawiają się takie zaburzenia funkcji, jak osłabienie perystaltyki jelit, zaburzenia trawienia i wchłaniania, kolonizacja jelita cienkiego bakteriami, zmniejszenie syntezy białek i zmniejszenie wydzielania enzymów trawiennych. Niekorzystne skutki dotyczą także układu oddechowego; dochodzi do zaniku mięśni oddechowych z możliwością pogorszenia sprawności wentylacyjnej i większą predyspozycją do zapaleń płuc. Niedożywienie skutkuje upośledzeniem czynności skurczowej mięśnia sercowego, a w układzie kostnym – zwiększeniem ryzyka osteoporozy. Niedobory pokarmowe powodują pojawienie się niedokrwistości niedoborowych i zaburzeń gospodarki wodno-elektrolitowej. Dochodzi również do upośledzenia odporności komórkowej i humoralnej, w wyniku czego wzrasta częstość zakażeń, a zmniejszenie stężenia białek w surowicy skutkuje upośledzeniem gojenia się ran i zwiększonym ryzykiem powstawania odleżyn u pacjentów obłożnie chorych. Dłuższy jest czas ich leczenia, a z tym wiąże się wzrost kosztów terapii.

 

Co powinno być sygnałem świadczącym o niedożywieniu?

 

Interwencję żywieniową powinno się bezzwłocznie rozpocząć już na etapie tzw. prekacheksji – jest to wieloczynnikowy zespół towarzyszący przewlekłym chorobom, w tym również nowotworowym, charakteryzujący się niezamierzoną utratą masy ciała poniżej 5% w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Postępowaniem pierwszego rzutu na etapie prekacheksji jest poradnictwo dietetyczne, niestety wciąż mało praktykowane w naszym społeczeństwie, oraz zastosowanie doustnej diety przemysłowej (ONS).

 

Co kryje się pod pojęciem „dieta przemysłowa?”

 

ONS jest to specjalna kategoria żywności medycznej służąca żywieniowemu wsparciu osób niedożywionych lub zagrożonych niedożywieniem. Preparaty typu ONS mogą być niekompletne lub kompletne pod względem składu, czyli zawierają tylko wybrane lub wszystkie makro- i mikroskładniki diety. Wyróżnia się preparaty standardowe (odzwierciedlające skład i proporcje zwykłej diety doustnej) lub preparaty specjalne (produkowane według wymagań żywieniowych wynikających z określonych chorób, np. niewydolności nerek, ran przewlekłych itd). ONS mogą stanowić uzupełnienie codziennej diety, a niektóre z nich mogą ją całkowicie zastąpić.

 

Sztuczne żywienie – to alternatywa dla żywienia naturalnego czy konieczność?

 

W niektórych przypadkach dieta przemysłowa stanowi uzupełnienie żywienia naturalnego, jednak pewna grupa sytuacji zdrowotnych zmusza do jej stosowania. Do uzupełnienia żywienia naturalnego służy dieta przemysłowa tzw. standardowa, której skład odzwierciedla normalne zapotrzebowanie na makro- i mikroskładniki odżywcze. Powinno się ją stosować u większości osób z niedożywieniem, zwłaszcza u osób w podeszłym wieku. Diety standardowe zawierają niezmienione cząsteczki białka, tłuszcze w postaci trójglicerydów zawierających kwasy tłuszczowe o długich łańcuchach oraz błonnik. Istnieją również diety o podobnym składzie, ale pozbawione błonnika (tzw. ubogoresztkowe). Natomiast w niektórych schorzeniach niezbędne są diety tzw. specjalistyczne. W takiej specjalistycznej diecie przemysłowej skład podstawowych substratów pokarmowych i mikroelementów jest dostosowany do potrzeb określonej choroby lub do określonych zaburzeń trawienia czy wchłaniania. Wiedząc o skutkach niedożywienia dla organizmu człowieka, warto stosować diety przemysłowe.

 

Czy zdarza się, że propozycja takiego żywienia – albo uzupełnienia żywienia np. w przypadku osób leczonych onkologicznie – rodzi obawy chorego bądź jego bliskich? Jakie najczęściej?

 

Na podstawie mojego doświadczenia z pracy z pacjentami onkologicznymi mogę śmiało powiedzieć, że propozycja uzupełnienia żywienia naturalnego dietą ONS w większości pacjentów nie budzi żadnych obaw. Dostrzegam natomiast zgoła inny problem: pomimo zaleceń stosowania diety przemysłowej pacjenci rezygnują z powodów finansowych. Uważają, że kwota ok. 8-10 zł za niewielki kartonik jest zbyt wysoka. Nie mają natomiast przekonania, że ten jeden kartonik może uzupełnić ich organizm łatwo przyswajalnymi składnikami odżywczymi, których nie zastąpi nawet zjedzenie dużego kotleta. Najwyższy czas zmienić stereotypy myślowe naszego społeczeństwa i wspomóc osoby niedożywione dietą przemysłową. Zapewniam, że naprawdę korzystnie wpłynie ona na leczenie zasadniczej choroby.

 

Co jest plusem takiej formy żywienia? Czy istnieją przeciwwskazania?

 

Największą zaletą diet przemysłowych jest fakt, że zawierają one wszystkie potrzebne organizmowi składniki, czyli białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy, mikroelementy, elektrolity i pierwiastki śladowe w ilościach pokrywających zapotrzebowanie dobowe, a dodatkowo są tak przygotowane, aby łatwo można było policzyć ilość kalorii, które chory otrzymuje (najczęściej 1 mililitr mieszanki to 1 kilokaloria). Są to zbilansowane preparaty gotowe do użycia, niewymagające skomplikowanych czynności kulinarnych. Co więcej – można je dowolnie mieszać z produktami naturalnymi, schładzać, delikatnie podgrzewać. Diety przemysłowe są sterylne, mają składniki pokarmowe wysokiej jakości i są podawane choremu różnymi drogami. ONS nie zawierają składników potencjalnie szkodliwych (laktoza, gluten, puryny, cholesterol). O ile dieta przemysłowa jest prawidłowo dobrana do stanu odżywienia chorego i jednostki chorobowej, nie ma żadnych przeciwwskazań do jej stosowania.

 

Dziękuję za rozmowę.

LI