Region
Nielegalna sieć światłowodowa?

Nielegalna sieć światłowodowa?

Pomiędzy łukowskim starostwem a prywatną firmą telekomunikacyjną zawiązał się spór. Jedna strona twierdzi, że sieć światłowodowa została położona bezprawnie i bez zgody właściciela. Druga - utrzymuje, że wszelkie prace wykonuje zgodnie z prawem, a urzędnicy utrudniają realizację inwestycji.

 

Powiat łukowski Do starostwa trafiła informacja, że na terenie dróg powiatowych wykonywane są prace, na które inwestor nie ma pozwolenia. Zarząd powiatu zobowiązał więc dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych do oceny zniszczeń dokonanych w drogach po nielegalnym wejściu w pas drogowy.

Oświadczenie starosty

Atmosfera wokół trudnej dla obu stron sytuacji zrobiła się nieprzyjemna. Z tego względu do lokalnych mediów trafiło oświadczenie starosty Janusza Kozioła na temat sieci światłowodowej. Możemy w nim przeczytać, iż samorząd powiatowy dostrzega potrzebę budowy sieci światłowodowej na swoim terenie, ale nie wbrew prawu. – „Starostwo powiatowe oraz podległe jednostki nie prowadzą żadnych działań zmierzających do utrudnienia oraz zablokowania inwestycji światłowodowych związanych z budową szerokopasmowego internetu w pasie dróg powiatowych na terenie powiatu łukowskiego. Dotychczasowa współpraca wychodzi naprzeciw oczekiwaniom inwestorów w celu zapewnienia odpowiednich warunków realizacji projektów w zakresie uzgodnienia lokalizacji infrastruktury telekomunikacyjnej w pasach drogowych i nieruchomościach będących w zarządzie powiatu z poszanowaniem prawa, za zgodą i wiedzą właścicieli” – napisał starosta i dodał: – „Natomiast układanie kabli bez uzgodnień z odpowiednimi służbami i bez zgody właściciela terenu, jest po pierwsze niezgodne z prawem, a po drugie może prowadzić do poważnych utrudnień, np. uszkodzeń różnych innych sieci, które już znajdują się pod ziemią”.

Zgodnie z prawem czy nie?

Firma dokonała zgłoszenia inwestycji, co jednak nie zwalnia jej z przedstawienia projektów na aktualnych mapach zasadniczych. Urzędnicy starostwa zlecili firmie FEROmedia uzupełnienie niezbędnych dokumentów. Spółka odwołała się jednak do wojewody, który nie przyznał im racji, a podtrzymał postanowienia wydziału budownictwa i architektury starostwa. Obecnie sprawą budowy sieci światłowodowej zajmuje się policja, prokuratura oraz nadzór budowlany. Obie strony czekają również na rozstrzygnięcie sprawy przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jak napisał w swoim oświadczeniu J. Kozioł, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych został zobowiązany do zażądania usunięcia położonych kabli. Natomiast właściciel firmy twierdzi, że nawet metr kabla nie zostanie zabrany. – To mogę zagwarantować naszym klientom – mówi Mariusz Budner. Po czym dodaje, że używanie przez pracowników starostwa sformułowania „nielegalnie”, zanim sąd wyda wyrok, jest nadużyciem. Zarzuty o nielegalności działań odpiera twierdzeniem, że „przedmiotem sprzeciwu było budowanie linii”. – My kładziemy przyłącza, które inwestor ma prawo wykonywać w trybie zgłoszenia bądź bez niego – tłumaczy Budner. O tym, kto ma rację w sporze, rozstrzygnie sąd.

EW