
(Nie)zapomniany kapłan
Uroczystą Eucharystię sprawował proboszcz parafii pw. św. Anny ks. kan. Waldemar Izdebski, a okolicznościowe kazanie wygłosił ks. Robert Mirończuk. Przypomniał on wiernym zapomnianą postać ks. Budkiewicza.
Obrońca wiary
Ten bohaterski kapłan poświęcił życie pracy w Rosji. W 1905 r. został mianowanym proboszczem parafii św. Katarzyny w Petersburgu, dał się poznać jako gorliwy duszpasterz, społecznik i patriota, był także spowiednikiem św. Urszuli Ledóchowskiej.
Kiedy wybuchła rewolucja październikowa, stanął w obronie Kościoła katolickiego i Polaków. 13 marca 1923 r. został aresztowany przez władze sowieckie wraz z arcybiskupem Cieplakiem i dwunastoma kapłanami. W procesie pokazowym skazano go na karę śmierci za rzekomą działalność szpiegowską i kontrrewolucyjną. O ułaskawienie ks. Budkiewicza występowali w imieniu swoich rządów przedstawiciele Polski, Czechosłowacji, Wielkiej Brytanii, Watykanu. Mimo protestów postanowiono go stracić. Mordu dokonano w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 1923 r. strzałem w tył głowy. W liście napisanym przed śmiercią do papieża kapłan zapewniał, że zawsze był wierny Stolicy Apostolskiej.
Sława męczennika
Śmierć ks. K. Budkiewicza odbiła się echem w świecie. Odbywały się liczne uroczystości mające na celu uczczenie jego pamięci. W 1923 r., z inicjatywy bialskich posłów: Seweryna Światopełka Czetwetyńskiego i Stefana Łobacza, przemianowano ul. Zakościelną na ul. Ks. Konstantego Budkiewicza. W uroczystości uczestniczyły wówczas rzesze społeczeństwa, bez względu na religię, narodowość i poglądy polityczne. Nazwa przetrwała do dziś, mimo że w czasach PRL-u likwidowano wszelkie symbole związane z Kościołem i II Rzecząpospolitą.
Aby przypomnieć odważnego kapłana i „zapomnianego patrona” jednej z ulic, postanowiono uczcić jego imię pamiątkową tablicą. Pomysłodawcą inicjatywy był europoseł – prof. dr hab. Mirosław Piotrowski. Poparli go ks. W. Izdebski i Wojciech Łocheński vel Ochnio – nauczyciel historii z Liceum Katolickiego w Białej Podlaskiej.
Agnieszka Wawryniuk