Nikogo nie zmusimy do wiary!
Proszę Księdza, dlaczego młodzi ludzie nie chodzą do kościoła?
Odpowiedź na to pytanie chciałbym rozpocząć dosyć nietypowo i nawet prowokująco: przestańmy systemowo narzekać na młodzież! Jakiś czas temu archeolodzy znaleźli pochodzącą z terenów Mezopotamii kamienną tabliczkę, której wiek oceniono na 4 tys. lat. Wyryte było na niej pismem klinowym bardzo ciekawe zdanie: „Młodzież stoczyła się na dno i bliski jest koniec świata”. Z kolei w starożytnej Grecji Arystoteles pisał, że wątpi w przyszłość cywilizacji, gdy obserwuje współczesną mu młodzież. Sokrates natomiast przekonywał, że ludzie młodzi „kochają luksus” oraz „cały czas się obijają”. Myślę, że te trzy przykłady dobrze obrazują pewną pułapkę, w którą wpadamy, gdy czujemy, że nasza przynależność do grupy zwanej „młodzieżą” od dawna jest już jedynie historią. Jak się okazuje, w pułapkę tę wpadali nawet wielcy filozofowie. Jest to pokusa, aby zdyskredytować młodsze pokolenie tylko dlatego, że nie potrafimy go zrozumieć i za nim nie nadążamy.
Zdaje się, że bardzo łatwo zapominamy o tym, jak sami patrzyliśmy na świat, gdy mięliśmy kilkanaście lat. Ludzie młodzi są niesamowici i osobiście bardzo ich podziwiam. Młodzież jest pełna ideałów i pięknych marzeń, jest rozpalona entuzjazmem i gotowością zmieniania świata. Często jest to postawa przeniknięta ogromną naiwnością, lecz nie zmienia to faktu, że jest ona autentyczna.
Oczywiście nie neguję pewnego faktu społecznego, który chociażby potwierdza frekwencja osób uczestniczących w szkolnej „religii”. Młodzi odchodzą masowo z Kościoła – nie tylko „nie chodzą do kościoła”, ale naprawdę „odchodzą z Kościoła”. Ostatnio pewien licealista powiedział mi, że jest jedyną wierzącą osobą w klasie. Spadek religijności wśród młodzieży jest przerażającym fenomenem, którego nie wolno lekceważyć. Proponuję jednak, aby spojrzeć na niego szerzej. Nie tylko młodzież, ale także dorośli odchodzą z Kościoła. Nie tylko młodzież, ale mnóstwo ludzi w każdym wieku coraz częściej rezygnuje z uczestniczenia w niedzielnej Eucharystii. Oczywiście, odsetek młodzieży będzie tu zapewne największy, ale problem jest globalny. Z czego to wynika? Po pierwsze musimy pamiętać, że trwa ogromna „anty-ewangelizacja”. ...
AWAW