Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Noc sprzyja pojednaniu

Za nami druga „Noc konfesjonałów”. Proszę o krótkie podsumowanie.

„Noc konfesjonałów” zorganizowało już po raz drugi w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych Duszpasterstwo Akademickie wraz z ewangelizacyjną Wspólnotą Jednego Ducha. W kaplicy pw. Ducha Świętego od 20.00 spowiadało siedmiu księży. Dwaj z nich skończyli posługę dopiero po północy.

Podsumowując ubiegłoroczną edycję „Nocy konfesjonałów, powiedział Ksiądz Echu Katolickiemu: „Wyrażamy przekonanie, iż wiele dobrego dokonało się w sercach tych osób, które skorzystały z sakramentu pojednania, a także wszystkich obecnych. Dlatego pragniemy, aby to nie była jednorazowa akcja, lecz chcemy ją kontynuować”. Udało się.

Pomysł nocnej spowiedzi przed uroczystością Wszystkich Świętych zrodził się w zeszłym roku pod natchnieniem Ducha Świętego i wiele wskazuje na to, że stanie się tradycją naszego duszpasterstwa. Liczny udział wiernych w zeszłorocznej „Nocy konfesjonałów” potwierdził potrzebę podejmowania takich inicjatyw duszpasterskich. Jak się okazało, najczęściej korzystali z niej ci, którzy nie mieli możliwości odbycia spokojnej spowiedzi ze względu na charakter podejmowanej przez nich pracy zawodowej lub inne obiektywne przeszkody. Owszem, zdarzali się też tzw. spóźnialscy, którzy spowiedź odkładali po prostu na ostatnią godzinę. Na szczęście dogodna chwila nadarzyła się właśnie podczas „Nocy konfesjonałów”, co sprawiło, że zdążyli na czas, tzn. wyspowiadali się przed tą jakże ważną uroczystością.

Tradycyjnie wydarzeniu towarzyszyły dramy, inscenizacje, utwory muzyczne itd. To wszystko tworzy pewien klimat. Jest on istotny podczas sakramentu spowiedzi, może w czymś pomóc?

Klimat stworzyła późna pora. Po raz kolejny okazało się bowiem, że noc sprzyja skupieniu i refleksji nad własnym życiem oraz pomaga w spokoju i ciszy dokonać aktu skruchy i pojednania poprzez spowiedź. Warunki ku temu były szczególnie sprzyjające. Głoszone co godzinę przez kolejnych kapłanów konferencje na temat dobrej spowiedzi były przekazywane w niezwykle interesujący sposób. Ich treść zachęcała do zastanowienia się nad sumiennym przygotowaniem się do sakramentu. Podobną rolę spełniały bardzo wymowne pantomimy i etiudy ewangelizacyjne oraz krótkie filmy z pozytywnym przesłaniem. Delikatna i nastrojowa muzyka animowana przez Wspólnotę Jednego Ducha ułatwiała wnikliwą refleksję nad przemianą życia.

Poruszające były także świadectwa.

To prawda. Podczas „Nocy konfesjonałów” miały swoje szczególne miejsce. Podzieliło się nimi bowiem aż osiem osób ze Wspólnoty Jednego Ducha. Jednak chętnych było dwa razy więcej. Musieliśmy zatem wcześniej dokonać selekcji. Ostatecznie wybraliśmy grupę reprezentatywną, w której znaleźli się zarówno ludzie bardzo młodzi, jak i życiowo doświadczeni seniorzy, a także mężatka i kawaler; matka, na której rękach zmarło dziecko i córka, która nie czuje się kochana przez swoich rodziców. Wszystko po to, aby każdy słuchacz miał szansę usłyszeć historię zbliżoną do jego osobistych doświadczeń. Jednocześnie wszystkie świadectwa ukazywały, że niezależnie od tego, jak bardzo skomplikowałoby się nasze życie, Bóg ze wszystkiego potrafi wyprowadzić dobro i gotowy jest pomóc nam zacząć wszystko od nowa.

Dziękuję za rozmowę.

MD