Aktualności
Nowy człowiek

Nowy człowiek

Podczas każdej niedzielnej Eucharystii wyznajemy, że Syn Boży stał się człowiekiem. Wiara w prawdziwe Bóstwo i prawdziwe człowieczeństwo Chrystusa jest centralną chrześcijańską prawdą.

Towarzyszy ona Kościołowi od samego początku, a została uroczyście sformułowana na starożytnych soborach. Przed wiekami ojcowie naszej wiary stwierdzili, że Jezus Chrystus jest doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, „we wszystkim nam podobny prócz grzechu”. Chrystus to zatem człowiek doskonały, czyli – jak mawiał kandydat na ołtarze ks. Franciszek Blachnicki – Chrystus jest „nowym człowiekiem”.
Katolicka nauka o doskonałym człowieczeństwie Chrystusa wyrosła z medytacji tekstów Nowego Testamentu. Warto przyjrzeć się pod tym kątem liturgii słowa dzisiejszej niedzieli. W Ewangelii przeczytamy o duchowym zmaganiu, którego Chrystus doświadcza na pustyni, gdzie został wyprowadzony przez Ducha Świętego. Po 40 dniach fizycznego postu Jezus musi przejść przez moralną próbę, za którą kryje się duchowa walka z szatanem. Musimy pamiętać, że Mesjasz nie jest kuszony w swej Boskiej naturze, lecz próbie poddane zostaje Jego człowieczeństwo. Mówi to nam wiele o naszej kondycji ludzkiej. Grzech jest dla naszej natury czymś obcym – jest „nieludzki”, jednak doświadczenie pokusy wpisuje się w sens bycia człowiekiem. Chrystus jednak pokazuje nam, że zostaliśmy stworzeni, by zwyciężać pokusy i stawać się „nowym człowiekiem”.
Punktem wyjścia ludzkiej egzystencji po grzechu jest „stary człowiek”, czego obrazem jest niewola egipska. Ks. Franciszek Blachnicki uważał, że „stary człowiek” jest pozbawiony wolności, ponieważ jest człowiekiem konsumpcyjnym, nastawionym na sukces i zdezintegrowanym. Warto dostrzec, że do takich postaw Chrystus jest kuszony na pustyni. Chleb – pokusa konsumpcjonizmu, pokłon – sukces za cenę duszy, zrzucenie się ze świątyni – dezintegracja i brak jedności z Bożym słowem. Pan Jezus odrzuca jednak każdą z tych zgubnych dróg, pozostając wolnym i posłusznym Ojcu oraz przyjmując postawę służby i bezinteresownej miłości. Są to cechy „nowego człowieka”.
Każdy z nas jest powołany, aby stać się „nowym człowiekiem”, podobnym do Chrystusa. Nie uczynimy tego jednak o własnych siłach – sami nie wyjdziemy z Egiptu, lecz może nas wyprowadzić z niego tylko Bóg. Aby wejść na drogę wolności i zbawienia, trzeba uwierzyć w Jezusa i przyjąć Go jako swojego Pana i Zbawiciela.

KS. KAMIL DUSZEK