Nowy skomplikowany ład
Nowy system podatkowy wygląda na bardzo skomplikowany. Do tej pory Kowalski był w stanie rozliczyć się sam, teraz to chyba nie będzie możliwe?
Już od jakiegoś czasu przeciętny podatnik de facto nie rozliczał się sam. Od kilku lat dość sprawnie funkcjonuje e-pit, czyli to państwo wzięło na siebie ciężar obliczenia podatku za podatnika, on zaś mógł go zweryfikować. Myślę, że już mało kto samodzielnie wypełnia papierową deklarację podatkową, bo najczęściej korzystamy z programów komputerowych. Wydaje się, iż osoby zatrudnione na etacie lub osiągające przychody za pośrednictwem zleceniodawcy nie odczują zmian od strony formalnej.
E-pit nadal będzie dla nich dostępny, by mogły zweryfikować dostępne ulgi podatkowe oraz finalną wysokość podatku.
Więcej zmian zauważają pracodawcy, którzy w trakcie roku muszą obliczać zaliczki na podatek. To oni mają więcej zmartwień. Pamiętajmy też, że tak naprawdę ostateczną wysokość podatków obliczonych w oparciu o nowe zasady poznamy dopiero za rok. Podatnik ma więc jeszcze czas na zapoznanie się z zasadami rocznego rozliczenia podatku, a władza na dopracowanie systemu rozliczeń. Niestety pracodawcy muszą już dziś stosować w praktyce nowe rozwiązania.
Mamy nową wysokość kwoty wolnej od podatku, co teoretycznie powinno zwiększyć nasze dochody, ale nie jest ona wolna od 9% składki zdrowotnej. Tej z kolei nie można odliczyć od podatku, jak do tej pory. Jaki to będzie miało wpływ na zarobki pracowników, a jaki na przedsiębiorczość Polaków, całą gospodarkę?
Musimy pamiętać, że system podatkowy jest elementem całego systemu danin publicznych pobieranych w państwie. ...
JAG