Kościół
CATHOPIC.COM
CATHOPIC.COM

O Bożym miłosierdziu nigdy dość

Papież Franciszek, rozpoczynając przed laty Rok Miłosierdzia w Kościele, napisał: „Potrzebujemy nieustannie kontemplować tajemnicę miłosierdzia.

Jest ona dla nas źródłem radości, ukojenia i pokoju. Jest warunkiem naszego zbawienia […]. Miłosierdzie to droga, która łączy Boga z człowiekiem, ponieważ otwiera serce na nadzieję bycia kochanym na zawsze, pomimo ograniczeń naszego grzechu”. W teorii miłosierdzie jest piękną ideą, kluczową dla zrozumienia chrześcijaństwa. W praktyce - to twarda walka, pokonywanie własnych ograniczeń, oczyszczanie prawdy z kłamstwa itd. - Jak kochać nieprzyjaciół? Tych, którzy znajdują patologiczną radość w niszczeniu nas? Jak wprowadzać w życie słowa Jezusa, skoro świat podpowiada zgoła inne rozwiązania? - pytamy nieraz. Sami nie damy rady. Potrzebna jest łaska. I Boża mądrość.

W świecie funkcjonuje wiele błędnych wyobrażeń dotyczących miłosierdzia. Traktowane jest jako rodzaj amnestii, która – niczym mocą dekretu, aktu prawnego – uwalnia człowieka. Często jest postrzegane w oderwaniu od osobowego Boga, rozumiane instrumentalnie. Albo zupełnie kwestionowane. To tragiczne zubożenie. Św. Jan Paweł II pisał: „Umysłowość współczesna, może bardziej niż człowiek przeszłości, zdaje się sprzeciwiać Bogu miłosierdzia, a także dąży do tego, ażeby samą ideę miłosierdzia odsunąć na margines życia i odciąć od serca ludzkiego. Samo słowo i pojęcie «miłosierdzie» jakby przeszkadzało człowiekowi, który poprzez nieznany przedtem rozwój nauki i techniki bardziej niż kiedykolwiek w dziejach stał się panem i uczynił sobie ziemię poddaną. Owo «panowanie nad ziemią», rozumiane nieraz jednostronnie i powierzchownie, jakby nie pozostawiało miejsca dla miłosierdzia” (fragm. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł