Kościół
PIXABAY.COM
PIXABAY.COM

O wyborach z moralnego punktu widzenia

Zbliżają się wybory parlamentarne oraz referendum. To ważne wydarzenie polityczne, gdyż od wyników wyboru zależy nasza wspólna przyszłość.

Widzimy, jak politycy krzątają się, starając zapewnić sobie jak największe poparcie. Od ilości zdobytych głosów zależy ich osobista kariera i przyszłość - to, czy będą mieli pracę przez najbliższe cztery lata. W grę wchodzą zatem nie tylko osobiste ambicje, ale władza i pieniądze. Chciałbym spojrzeć na wybory nie tyle z punktu widzenia politycznego, ale moralnego, i przypomnieć podstawowe zasady, jakie sugeruje nam teologia moralna oraz katolicka nauka społeczna. Punktem wyjścia do moich rozważań jest teza, że ludzie wierzący mają moralny obowiązek udziału w wyborach. Mogą kandydować i mają też przywilej wybierania swych reprezentantów. Rzeczywiście wyborcy dysponują wielką siłą. Decydują o kształcie przyszłości.

Politycy nie mogą traktować lekceważąco wyborców i przypominać sobie o nich tylko przed wyborami. Ich rola ma charakter służebny: są dla wyborców, a nie odwrotnie.

Katolicy są takimi samymi wyborcami, jak niewierzący i wyznawcy innych religii. Warto o tym przypomnieć, gdyż mam wrażenie, że w Polsce politycy lekceważą katolików i traktują ich jak obywateli drugiej kategorii. I my im na to pozwalamy. Niektórzy politycy aspirujący do bycia posłami lekceważąco lub pogardliwie, a niekiedy wrogo odnoszą się do tej grupy społecznej, jaką stanowią wierzący. ...

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł