Obchody Święta 3 Maja w 1916 r.
Opracował on program uroczystości, który obejmował sześć punktów: 1. Uroczyste nabożeństwo w nowym kościele. 2. Nabożeństwo w synagodze. 3. Pochód narodowy. 4. Odczyty o Konstytucji 3 Maja. 5. Wieczór narodowy w Sali Towarzystwa Muzycznego. 6. Kwesta i sprzedaż znaczków i chorągiewek na rzecz ubogich uczniów. Przy najruchliwszych ulicach miasta rozlepiono wielkie plakaty informujące o projektowanym obchodzie. 3 Maja 1916 r. uroczystości siedleckie rozpoczęły się nabożeństwem w nowym kościele (obecnie katedra). Specjalne kazanie wygłosił ks. Koronat Piotrowski.
Zgodnie z programem po nabożeństwie przez miasto wyruszył pochód, w którym – oprócz milicji, rady miejskiej, magistratu, stowarzyszeń, cechów – wzięły udział delegacje gmin, kółek rolniczych ze sztandarami, mieszkańcy miasta i pobliskich wiosek.
Tak zapamiętał to święto prawnik żydowski A. Hartglas: „Nadszedł dzień 3 maja 1916 r., pierwszy dzień 3 maja od zbrojnego powstania 1863 r., który władze pozwoliły publicznie świętować. Zebrali się razem przedstawiciele społeczeństwa polskiego i żydowskiego i zgodnie uchwalili dekorację miasta biało-amarantowymi flagami, pochód przez miasto ze sztandarami, marszrutę pochodu, przemówienia, delegacje obu społeczeństw w pochodzie, nabożeństwo w kościele i synagodze. Mnie zaproponowano, bym przemawiał w imieniu ludności żydowskiej przed budynkiem gminy żydowskiej przy głównej ulicy Warszawskiej. Ustawiono tam niewielką trybunę, udekorowaną flagami i stamtąd przemawiałem do tłumu Polaków i Żydów”.
Córka adwokata Dyżewskiego, uczennica VI kl., zapisała w swym dzienniczku: „Najpiękniej mówił pan Hartglas przed gminą żydowską w imieniu Żydów. Powiązał tak ładnie syjonistyczne dążenia Żydów z ich patriotyzmem obywatelskim w Polsce, że można być Żydem narodowym i pracować dla Palestyny i jednocześnie być dobrym obywatelem Polski”.
Z kolei Żydówka A. Kahan zanotowała w swym dzienniku: „Środa 3 maja 1916 r. Żeby uczcić polskie święto, udekorowaliśmy balkon nad naszym sklepem biało-czerwonymi i niebiesko-białymi flagami. Wywiesiliśmy też niebiesko-białą Gwiazdę Dawida. Wszystkie balkony i okna są udekorowane flagami i polskim Białym Orłem w wieńcu kwiatów i zieleni. Na niektórych balkonach widać napisy «Boże, zbaw Polskę!», na innych «Czuwaj!». Nic dziwnego, że radość Polaków jest taka wielka -czekali na to święto 125 lat (…). Rabin i wszystkie organizacje żydowskie zostały zaproszone do wzięcia udziału w uroczystościach. Nad synagogą umieszczono wielki transparent na którym żydowska Gwiazda Dawida i polski Biały Orzeł namalowane są pod strofami Jeremiasza. Dookoła mnóstwo białych i niebieskich chorągiewek. Wzdłuż ulic stoją ludzie, czekający na pochód. We wszystkich kościołach i synagogach odbywają się nabożeństwa. Stałyśmy z Itką na ul. Szpitalnej [obecnie ul. Kochanowskiego – JG]. Na czele pochodu idzie milicja niosąca polskie sztandary. Za nimi księża w swoich szatach liturgicznych niosą święte obrazy i śpiewają. Dalej maszeruje orkiestra uczniowska, grająca polskie pieśni patriotyczne. Za nimi podążają delegacje polskich i żydowskich organizacji (…). Przechodzą też gimnazjaliści w rogatywkach i wielokolorowych szarfach, przełożonych przez ramię. Za nimi idą dzieci ze wszystkich szkół. Na końcu pochodu maszerują strażacy. Teraz mieszkańcy dołączają do pochodu, ogromny tłum kroczy w doskonałym porządku. Kiedy pochód zbliża się do siedziby Hazomiru, na pierwszym balkonie gra orkiestra mandolinistów, na drugim śpiewa chór. Itka proponuje, żebyśmy poszły zobaczyć łuk triumfalny z kwiatów i zieleni, wzniesiony na ul. Stodolnej. Jest przepiękny. Dzieło sztuki. Napis nad nim głosi: «Działaj na rzecz wolności». Obok łuku zbudowano podwyższenie z mównicą. Wszystkie budynki wokół udekorowano kolorowymi wstęgami, flagami i kwiatami (…). Z balkonu widać tysiące kolorowo ubranych, tańczących, grających, śpiewających ludzi. Szczególnie przyciąga wzrok grupa dziewczyn w strojach krakowskich. Kiedy pochód przeszedł, schodzimy żeby iść z tłumem (…). Wielu niemieckich oficerów też robiło zdjęcia z balkonów i dachów”.
Dużą manifestację zorganizowano również w Łukowie. Na froncie kościoła pijarskiego pod figurą Chrystusa dźwigającego krzyż wmurowano ozdobną tablicę, którą zdobił polski orzeł i inskrypcja upamiętniająca 125-lecie Konstytucji. Według relacji ks. J. Cyraskiego na obchodach rocznicy 3 Maja przybyło do Węgrowa 15 tys. ludzi. Podobna uroczystość odbyła się w Garwolinie. Udział w niej – prócz szkół miejskich, ochronki, szkółek ze wsi Mierne i Leszczyny, cechów ze sztandarami i przedstawicielami mieszczaństwa – wzięła też udział delegacja włościan.
Na terenach pozostających pod zarządem Ober-Ost uroczystości oficjalne były utrudnione, gdyż władze wojskowe zakazały wszelkich zgromadzeń, a jednak odbyły się w Białej Podlaskiej i Łosicach. W Białej Podlaskiej w kościele św. Anny pod przewodnictwem ks. L. Bernatta świętowano jednocześnie Konstytucję 3 Maja i Śluby Jana Kazimierza. Podczas nabożeństwa członkowie POW rozwinęli powstańczy sztandar z 1863 r., który wręczył im działacz niepodległościowy Wiktor Walewski.
Mieszkańcy Łosic zgromadzili się w kościele św. Zygmunta, gdzie odprawił Mszę św. wnuk powstańców styczniowych ks. Piotr Komorowski. Po nabożeństwie – z poświęconym chwilę wcześniej sztandarem oraz śpiewem pieśni „Witaj majowa jutrzenko” i „Jeszcze Polska nie zginęła” – ruszono w kierunku barokowej kapliczki przydrożnej stojącej na granicy miasta. Tam przemówienie wygłosił główny organizator uroczystości – kierownik szkoły Jan Czyżewski.
Józef Geresz