Obecni duchem i… ciałem
Proces naturalnego rozkładu ciała, który zachodzi po śmierci, może postępować szybciej lub wolniej, zależnie od okoliczności - jest jednak nieunikniony. Ciała niektórych świętych nie uległy temu procesowi. Zjawisko to rozpatrywane jest w kategorii cudu. Odkrycia zachowanych w doskonałym stanie zwłok świętych dokonywano najczęściej w czasie procesów beatyfikacyjnych. Mimo że ostateczna decyzja o kanonizacji nie zależy wyłącznie od braku oznak rozkładu, znacząco się do niej przyczynia.
Unoszący się zapach
Św. Cecylia (zm. w 230 r.) była pierwszą świętą, której ciało nie uległo rozkładowi. Pochodziła z zamożnej rodziny rzymskiej. Jako młoda dziewczyna nawróciła się na chrześcijaństwo i złożyła ślub czystości. Została aresztowana za odmowę złożenia ofiary pogańskim bóstwom. Po nieudanej próbie spalenia skazano ją na ścięcie. Kat zadał trzy głębokie ciosy, ale tylko ją zranił. Przez trzy dni Cecylia leżała na podłodze i modliła się. Kiedy w końcu zmarła, jej palce były ułożone w bardzo symboliczny sposób: trzy wyprostowane w prawej dłoni i jeden w lewej – odniesienie do wiary w Trójcę Przenajświętszą i jedynego prawdziwego Boga. Umieszczono ją w trumnie w tej samej pozycji, w jakiej zmarła. Po prawie 600 latach odnaleziono jej ciało w stanie zupełnie nienaruszonym. Przeniesiono je do kościoła św. Cecylii na Zatybrzu. W 1599 r. ponownie otwarto trumnę. Świadkowie napisali: „wydawało się, że śpi, gdyby nie rana na jej szyi, która dawała świadectwa o jej śmierci”.
Ciało św. Bernadety, zmarłej w 1879 r., wystawione jest w klasztorze w Nevers we Francji. Podczas trzeciej ekshumacji twarz i dłonie świętej pokryto woskiem, a zwłoki wystawiono w szklanej trumnie. ...
HAH