Objawienia? Ostrożnie!
Człowiek - jako istota z natury ciekawa - chciałby zajrzeć za zasłonę czyśćca. Bóg dzięki swoim świętym, błogosławionym czy mistykom daje mu tę możliwość. Jednak stan ten w objawieniach prywatnych opisywany jest przeróżnie, przedziwnie, a niekiedy tak przerażająco, że dla nas, współczesnych, brzmi to niczym „thriller z zaświatów”.
– Żeby zrozumieć czyściec, trzeba mieć oczy zwrócone na Jezusa. Bez Niego i Ewangelii nie pojmiemy, czym jest ta rzeczywistość. Nie pomogą nam w tym nawet prywatne objawienia świętych lub błogosławionych, ponieważ są to ich osobiste doświadczenia, które przeszły przez mózg danego człowieka i filtr czasów – mówi s. Anna Czajkowska ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych i moderatorka Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym. – Wizje czyśćca np. średniowiecznych mistyków różnią się od tych, które miał św. o. Pio. On nie opisuje duszy czyśćcowej w taki sam sposób, jak św. Małgorzata Alacoque, św. Metchylda czy św. Gertruda, które żyły w innych epokach i kształtowała je odmienna rzeczywistość. Do współczesnych Jezus przemawia innym językiem – podkreśla. Dlatego, sięgając po przekazy dotyczące czyśćca, należy – po pierwsze – wziąć to pod uwagę, po drugie – zachować zdrowy rozsądek, a przede wszystkim odwoływać się do Ewangelii i nauki Kościoła, która mówi, iż objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary. ...
Jolanta Krasnowska