Historia
Obława i aresztowania

Obława i aresztowania

Na początku wsi, po lewej stronie od szosy Siedlce - Terespol jest pomnik POLEGŁYM ZA OJCZYZNĘ W LATACH 1939 - 1944, wystawiony przez mieszkańców Rogoźnicy w 1979 r. Wśród danych o 22 osobach, na pierwszym miejscu pojawia się nazwisko Ryszarda Balczerowskiego związanego z oddziałem „Zenona”.

  W kwietniu 1943 r. oddział Związku Odwetu dowodzony przez Stefana Wyrzykowskiego został przekształcony w Oddział Lotny Kedywu. W listopadzie dowódca otrzymał rozkaz inspektora Inspektoratu AK „Północ” (Radzyń Podlaski) Stefana Drewnowskiego „Romana” zorganizowania ochrony radiostacji R-31 Komendy Głównej AK. Wypełniając rozkaz, „Stefan” zebrał z terenu 18 żołnierzy z dywersji pod dowództwem Władysława Bykowskiego „Sępa”, włączając ich w szeregi swego Oddziału. Młodzi złożyli przysięgę 8 grudnia przed Wyrzykowskim na kolonii wsi Krzymowskie („na Górce”) w domu pierwszej łączniczki oddziału – Aliny Sawickiej „Gwiazdki” (żony „Górala”) z domu Domańskiej. „Sęp” zakwaterował u niej dwóch ludzi ze swego oddziału dywersji: „Bombę” i „Czarnego”. Przygotowano w stodole i w sadzie schowki na broń oraz amunicję. Niemcy otoczyli dom 10 grudnia. „Gwiazdce” udało się zbiec w kapciach na ośnieżone łąki. Uciekała w poświacie pożaru. Niemcy podpalili stodołę w jej gospodarstwie.

Obława była skutkiem aresztowania przez Niemców wracającego dzień wcześniej z Międzyrzeca Podlaskiego Józefa Kortoniuka „Robaka”, pochodzącego z Puchacz. Znaleziono przy nim broń. Podczas śledztwa złamał się i wskazał Niemcom kolegów z konspiracji, zamelinowanych lub mieszkających we wsiach Krasna, Krzymowskie, Zawadki i Waśkowólka. 10 grudnia w czasie ucieczki zginął pochodzący z Zawadek Ryszard Balczerowski (Balcerowski) „Robert” („Robert I”). Natomiast w Waśkowólce, wskazawszy na Kazimierza Biernackiego „Jastrzębia”, Kortoniuk przyznał, że się pomylił, gdyż ten nie należał do konspiracji. Za te słowa został pobity przez Niemców. Wtedy też uciekł Biernacki. Wiesławowi Sawickiemu „Góralowi”, mężowi „Gwiazdki”, udało się uniknąć aresztowania, ponieważ w czasie składania przysięgi przez konspiratorów, stał na ubezpieczeniu i Kortoniuk go nie widział.

Po przeprowadzonej przez Niemców obławie i zagrożeniu aresztowaniami, oddział zaczął zwiększać siłę bojową. Stefan Wyrzykowski zaprzestał używania pseudonimu „Stefan” i przyjął nowy – „Zenon”. Od 10 grudnia Oddział Leśny określany był mianem Oddział Partyzancki „Zenona” 34 pułku piechoty 9 Podlaskiej Dywizji Armii Krajowej. 11 grudnia wieczorem „Zenon” przybył do majątku Frankowskich w Kobylanach z prośbą o pomoc dla jego ludzi, którzy po wsypie nie mogli wrócić do swych domów lub kwater. Zaproponował też wstąpienie do oddziału Karolowi Frankowskiemu, który tak wspomina te chwile: „Zenon” powiedział, iż będzie tworzył regularny oddział i ściągał doń swych ludzi, którzy do tej pory byli bądź w domach bądź na melinach, a zbierali się tylko na akcje. Trzeba zatem rozbudować w terenie sieć aprowizacyjną, łączność i punkty sanitarne. Na propozycję włączenia się do tej akcji ochoczo zgodziliśmy się. (…) Zaczął się nowy rozdział mego życia. Mój rodzinny dom stał się bazą oddziału. Tu wracali do zdrowia pod opieką Staszka Bujaka, ps. „Propidon”, instruowanego przez dra Witolda Wróblewskiego z Łosic, ranni: Jerzy Kwoka – „Lech”, por. Włodzimierz [powinno być Władysław – S.K.] „Sęp”, Zaniewski Zygmunt – „Zygmunt” i Krzysztof Górczyński – „Rudy”.

Wydarzenia te zapoczątkowały nowy okres w historii oddziału. Żołnierze, którzy uniknęli aresztowania, należeli do bojówki Rejonu I AK Obwodu Radzyń Podlaski, grup dywersyjnych Inspektoratu Rejonowego AK „Północ” (Radzyń Podlaski) pod dowództwem ppor. Czesława Rossińskiego „Kozła” oraz oddziału Stefana Wyrzykowskiego. „Sęp” został zastępcą dowódcy oddziału powołanego do ochrony radiostacji R-31, którym dowodził „Zenon”.

 

***

Na łuku szosy Siedlce – Terespol, w pobliżu pomnika, zginął, kierując samochodem, Wiesław Sawicki „Góral”. Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce 15 października 1998 r.

 

 

 

 

 

 

 

Sławomir Kordaczuk