Rozmaitości
Źródło:
Źródło:

Obora na miarę XXI w.

Komputer w oborze? Czemu nie! To on decyduje, czy i kiedy wydoić lub oporządzić krowy. Komputerowo sterowane są też specjalne maszyny, które zamiast gospodarza zajmują się dojeniem i karmieniem zwierząt. Tak wygląda najnowocześniejsza w regionie obora.

 
Korabie – tę nazwę miejscowości mieli w ostatnim czasie na ustach wszyscy z branży produkcji mleka. Właśnie tam, w niewielkiej miejscowości pod Sokołowem Podlaskim, otwarto nowoczesną oborę. Jej właścicielami są Mariola i Adam Paczóscy.

 

To my wyznaczamy standardy

– Cieszę, że to właśnie w powiecie sokołowskim, skąd pochodzę, możemy wyznaczać standardy nie tylko dla kraju, ale całej Europy – powiedział podczas otwarcia obory na miarę XXI w. Marek Sawicki, minister rolnictwa. – Jeszcze nie tak dawno o naszym regionie mówiono wstydliwie Polska B. Dzisiaj to my wyznaczamy standardy w mleczarstwie – podkreślił. Szef resortu rolnictwa gratulował M. i A. Paczóskim odwagi podjęcia wyzwania, jakim była budowa nowoczesnej i kosztownej obory. W jej otwarciu uczestniczyli również przedstawiciele wszystkich zaangażowanych w przedsięwzięcie firm. Dzięki nim powstała najnowocześniejsza w regionie, w pełni zautomatyzowana obora.

 

Komfort dla zwierząt i gospodarzy

W budynku zastosowano takie rozwiązania jak: roboty udojowe, roboty do usuwania odchodów zwierzęcych z podłogą szczelinową i podgarniania paszy, automatyczne oświetlenie, czochradło dla krów, wyjątkowe wygrodzenia boksów legowiskowych, maty legowiskowe i schładzalnik mleka.

– Obora spełnia najwyższe normy, które maja zapewnić zwierzętom komfort. Natomiast nowe technologie minimalizują zaangażowanie ludzkich rąk – tłumaczyła Joanna Aerts z firmy Lely East.

– Krowy mają dużo więcej miejsca, wygodne legowiska, dużo światła oraz świeżego powietrza – nie krył zadowolenia właściciel obory Adam Paczóski.

 

Więcej czasu dla rodziny

Zamontowane w oborze urządzenia są precyzyjne oraz dokładne. I choć zakup np. udojowego robota kosztuje tyle, co dobrej klasy samochód, to pracując 24 godziny na dobę i dojąc 115 krów zwróci się bardzo szybko. Gospodarzom zostaje nadzór i kontrola.

Państwo Paczóscy swoją przyszłość związali z produkcją mleka. Rocznie dostarczają go do mleczarni blisko milion litrów. Obora to ich duma, a wprowadzone innowacje i nowoczesna technika zapewniają nie tylko wzrost wydajności, poprawę zdrowotności stada, ale także więcej wolnego czasu dla rodziny.

MD