Obudzić kolor
Projekt Sylwii, zrealizowany w ramach stypendium Prezydenta Miasta Siedlce, to sentymentalna podróż w przeszłość. W czasy, kiedy czarno-białe fotografie, dla uzyskania pozorów barw, kolorowano specjalnymi farbami do retuszu. Pojawienie się kolorowych zdjęć odsunęło tę technikę w niepamięć, ale Sylwia postanowiła o niej przypomnieć. Żeby nie być gołosłowną, wykonała identyczną pracę, jak przedwojenni mistrzowie fotografii. Był to trudny i żmudny proces. – Zdjęcia wywoływałam na papierze barytowym. To zajmuje dużo czasu, samo płukanie trwa 60 minut – tłumaczy. – Ale za to jego trwałość może wynieść nawet 100 lat – zauważa. Dodatkowym kryterium przy wyborze papieru był czynnik estetyczny – takim posługują się galerie wystawiające czarno-białe zdjęcia.
Wywołane fotografie przyklejała specjalną taśmą na szybie. Najwięcej pracy wymagało samo kolorowanie odbitek. Należy to robić szybko, ale w odpowiednim momencie: zanim papier wyschnie. Nie może też być zbyt mokry. – To była najtrudniejsza część pracy – opisuje autorka. – Farba może się rozpływać albo za bardzo przykrywać zdjęcie pod spodem. Trzeba wiele cierpliwości, żeby odnaleźć właściwą kolorystykę i pokolorować fotografię zgodnie z planem – instruuje.
– Pomysł na zrealizowanie tego projektu pojawił się podczas oglądania kolorowanych fotografii Josefa Saudka – wyjaśnia swoje inspiracje Sylwia. Zachwyciła się ich malarskością. – Postanowiłam się z tym zmierzyć. Czarno-białych czy kolorowych fotografii Siedlce mają mnóstwo, takich jeszcze nie – motywuje. Na pytanie, którą ze swoich prac lubi najbardziej, odpowiada, że wszystkie. – Mam do nich sentyment, innych bym nie pokazała – podkreśla.
Wystawę Sylwii Garuckiej-Tarkowskiej „Ocalić od zapomnienia” można obejrzeć w Galerii „Fokus”w Sali Podlasie od poniedziałku do piątku między 10.00 a 17.00. Wystawa potrwa do 20 lutego.
Edyta Daniluk