Region
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Odrzucone wnioski

Najwięcej dyskusji podczas październikowej sesji siedleckiej rady miasta wywołały wnioski radnych do porządku obrad, które odrzucono w głosowaniu.

<br /. Na początku z porządku obrad zdjęto projekt uchwały dotyczący zwiększenia liczby miejsc w strefie płatnego parkowania. Obowiązujący obszar miał powiększyć się wzdłuż ul. Pułaskiego na odcinku od ul. Kochanowskiego do ul. Kilińskiego. Projekt usunięto z programu sesji na wniosek prezydenta.

Radni chcieli poznać powody, dla których Przedsiębiorstwo Energetyczne stanęło do przetargu na zakup działki pomiędzy ulicami Jana Pawła II i Gospodarczą. Na terenie potocznie zwanym „Maracaną” znajduje się m.in. boisko treningowe do rugby. Pod koniec października PEC wylicytował nieruchomość za ponad 13 mln zł, ale jeszcze jej nie zakupił. Jako pierwszy wniosek złożył Andrzej Sitnik. Radny chciał poznać „ekonomiczny aspekt zakupu działki w kontekście służebnej roli spółki miejskiej w stosunku do mieszkańców”. Wniosek został odrzucony większością głosów: za jego wprowadzeniem zagłosowało dziewięciu radnych, przeciw było 11, a dwóch wstrzymało się od głosu. Z kolei Mariusz Dobijański chciał poznać stan finansowy miasta w odniesieniu do zakupu działki przez PEC, wysokości deficytu budżetowego oraz planowanych działań ratujących stan finansów miasta. – Gdyby tylko chodziło o dokapitalizowanie, to miasto ma zawsze możliwość wprowadzenia majątku do spółki aportem np. w postaci gruntów. Zatem chodzi o to, żeby poradzić sobie z trudną sytuacją finansową miasta – stwierdził radny. Wniosek odrzucono identycznym stosunkiem głosów, jak w przypadku projektu A. Sitnika. Prezydent Wojciech Kudelski wyjaśnił, że w regulaminie rady miasta znajduje się zapis, kiedy udzielana jest informacja o sytuacji finansowej miasta. – Raz na pół roku informacje i po roku sprawozdanie – doprecyzował skarbnik Kazimierz Paryła.

Na pewno remont „Żółkiewskiego”

Opozycyjni radni nie dawali za wygraną i z uporem obsypywali radę kolejnymi wnioskami. A. Sitnik chciał wprowadzić do porządku obrad kwestię przyszłości i faktycznego stanu zabytkowego budynku IV LO im. Hetmana St. Żółkiewskiego. Radny stwierdził, że prezydent w jednym z wywiadów powiedział, że budynek nie nadaje się do remontu, wszystko należy zburzyć i zbudować od nowa. A. Sitnik pytał też o termin ważności pozwoleń na remont budynku W. Kudelski zaprzeczył przytoczonemu stwierdzeniu i zarzucił Sitnikowi manipulowanie jego wypowiedziami. – Proszę powiedzieć prawdę, przytoczyć cały wywiad. Mówiłem, że na pewno byłoby taniej, gdyby ten budynek rozebrać i zbudować nowy, bo remont obiektu objętego ochroną przez konserwatora zabytków jest zawsze droższy niż wzniesienie nowego. Trzeba wyremontować ten budynek od fundamentów aż po dach. Stan już nie może ulec pogorszeniu. „Żółkiewski” ma cały czas ważne pozwolenie na remont, cały czas szukamy środków na jego odbudowę. Wszystkim zależy na tym, żeby go wyremontować – tłumaczył prezydent. Wniosek radnego odrzucono 13 głosami, przy sześciu „za” oraz dwóch wstrzymujących się.

Priorytety w remontach ulic?

M. Dobijański chciał, aby przyjęto wniosek dotyczący informacji na temat możliwego remontu ul. Kalinowej i Łąkowej. Z taką prośbą zwrócili się do radnych mieszkańcy obu ulic. – W mieście mamy cały szereg ulic nieutwardzonych, wymagających remontu. Jestem trochę sceptycznie nastawiony do tego, żeby rada miasta podejmowała wniosek – stwierdził prezydent. – Panie radny, jest prosta droga. Poproszę wniosek do budżetu na przyszły rok, a potem radni będą go zatwierdzali. Jeśli wystarczy pieniędzy, to zrobimy remont – dodał W. Kudelski. – Spotkałem się praktycznie ze wszystkimi mieszkańcami ulic, które są do ulepszenia, np. Bema na pewnym odcinku, Poniatowskiego, Cmentarna, Floriańska. Czy tamtych zostawia pan na boku? W stosunku do innych jest to nieuczciwe. W rozmowie z mieszkańcami ulic Łąkowej i Kalinowej ustaliliśmy, że póki co postaramy się ulepszyć drogi, to znaczy odwodnić i mając do dyspozycji gruz z rozbiórek budynków, ulepszyć je – wyjaśniał prezydent.

Dyskusję zakończył Maciej Nowak. – Proponuję, abyśmy zajęli się tą kwestią na komisjach i zdecydowali o priorytetach tych małych uliczek: która jest bardziej strategiczna, kto dłużej czeka, kto miał wpłaty itd. Jeżeli ustalimy kolejność i powiemy, że w miarę posiadanych pieniędzy w budżecie miasta będziemy je realizować, to uspokoimy całą sytuację.

Wniosek odrzucono stosunkiem głosów: siedem „za” ,11 przeciw, cztery wstrzymujące się.

Po odrzuceniu wszystkich proponowanych wniosków sesja przebiegała zgodnie z porządkiem obrad. Radni m.in. wyrazili zgodę na wydzierżawienie w trybie bezprzetargowym nieruchomości położonych przy ul. Młynarskiej oraz przy ul. Sokołowskiej 160, a także na sprzedaż w drodze przetargu nieograniczonego nieruchomości położonej przy ul. Bp. Świrskiego 44. Podjęto także uchwałę o udzieleniu dotacji celowej na dofinansowanie zadań służących ochronie środowiska.

HAH