Diecezja
Źródło: HAH
Źródło: HAH

Odwzorować postawę Maryi

Być człowiekiem maryjnym, to znaczy być pokornym i posłusznym, zrozumieć, że w pewnym momencie oddaję swój los, życie Panu Bogu, zawierzam się Jemu - mówił ks. kan. dr Paweł Wiatrak, diecezjalny moderator ruchów maryjnych, podczas czuwania modlitewnego, które odbyło się w sobotę, 14 maja, w kościele pw. Ducha Świętego w Siedlcach.

Podczas spotkania członkowie ruchów, wspólnot, bractw i stowarzyszeń katolickich przygotowywali się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Czuwanie poprowadził ks. dr Tomasz Bieliński - dyrektor Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji wraz ze Wspólnotą Jednego Ducha.

Zebranym towarzyszyła nieskrywana radość i entuzjazm wyrażający się w gromkich oklaskach na chwałę Pana, wzniesionych w górę rękach podczas uwielbienia oraz spontanicznych wezwaniach modlitewnych.

Być pokornym i posłusznym

Konferencję zatytułowaną „Matka Bożego Miłosierdzia” wygłosił ks. P. Wiatrak. – Możemy patrzeć tylko z podziwem i mówić o Maryi, używając przymiotników w stopniu najwyższym. Może wytworzyć się takie przekonanie, że Maryja jest przede wszystkim tym, kogo mamy podziwiać, wysławiać. A na drugi plan schodzi, że Maryja jest tą, którą mamy przede wszystkim naśladować, bo Ona jest w sposób najdoskonalszy naśladowczynią swojego Syna – podkreślił kapłan. Zwrócił też uwagę na szczególny moment spotkania. – Gromadzimy się jako ruchy, stowarzyszenia naszej diecezji w wigilię zesłania Ducha Świętego w Roku Miłosierdzia. Chcemy spojrzeć na Maryję przede wszystkim jako na Matkę Bożego Miłosierdzia – zaznaczył ks. P. Wiatrak. Uświadamiał, że duchowość maryjna nie jest duchowością fakultatywną, ale obligatoryjną. – Być człowiekiem maryjnym, to znaczy być pokornym i posłusznym, zrozumieć, że w pewnym momencie oddaję swój los, życie Panu Bogu, zawierzam się Jemu. Czasem jestem wyznaczony do pewnych zadań nie dlatego, że po ludzku jestem najlepszy, ale ktoś inny widzi potrzebę mojego bycia w tym miejscu – tłumaczył diecezjalny moderator.

Jak podkreślił, duchowość maryjna ma polegać na odwzorowywaniu postaw Maryi w naszym życiu świeckim, rodzinnym i zawodowym. – Ta duchowość wiąże się z pobożnością. Pobożność bez duchowości staje się dewocją, a duchowość musi się przekładać na pobożność. Dlatego można mówić o maryjnym wymiarze duchowości chrześcijańskiej – wyjaśniał ks. P. Wiatrak. – Kiedy Maryja stoi na Kalwarii, patrząc na krzyż swojego Syna, widzi, jak miłosierdzie udziela pocałunku sprawiedliwości. Maryją jest tą, która najpełniej weszła w tajemnicę Bożego miłosierdzia. Odwzorować dzisiaj dla nas postawę Maryi w wymiarze miłosierdzia, to sprawić, by moje oczy były miłosierne, żeby moje ręce były miłosierne, żeby moje nogi były miłosierne, żebym z miłosierdziem popatrzył na człowieka, którego już może dawno przekreśliłem, żebym z miłosierdziem pomógł temu, wobec którego nikt nie chce się zwrócić – podsumował kapłan.

Dar modlitwy

Jedno z ważniejszych momentów czuwania miało miejsce podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, gdy prowadzący zaprosił najpierw liderów, a potem wszystkich obecnych w kościele księży, aby zbliżyli się do ołtarza i przyjęli dar modlitwy wstawienniczej w intencji ich posługiwania.

W czuwaniu wzięli udział m.in. przedstawiciele Odnowy w Duchu Świętym, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Akcji Katolickiej, Drogi Neokatechumenalnej, Ruchu Światło-Życie, Domowego Kościoła, Wspólnoty Jednego Ducha, Legionu Maryi, Apostolatu Maryjnego, Polskiego Związku Kobiet Katolickich. Czuwanie zakończyło błogosławieństwo biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy i Apel Jasnogórski.

HAH