Ostoją jest silna wiara
Niewielka, malownicza wieś Górki położona jest na północy wschód od Łosic, w odległości 9 km. Założona przez drobną szlachtę mazowiecką, związana historycznie z Ostromęczynem i Hruszniewem, od początku istnienia była ośrodkiem kultu religijnego. Pierwsze wzmianki w źródłach historycznych na temat parafii pochodzą z roku 1471, wtedy też istniał tu drewniany kościół, uposażony przez dziedzica Szczekatowa i Hruszniewa - Grzymałę.
Wraz z małżonką nadał on dobra kościołowi w Górkach. Imię syna Grzymały, Niemiry Grzymalicza – marszałka hospodarskiego – stało się nazwiskiem zamożnego rodu podlaskiego – Niemierów (Niemirów). Hieronim Niemira w roku 1521 nadał kościołowi w Górkach wieś Płosków i dziesięcinę snopową z dworu w Ostromęczynie.
W 1517 r. Mikołaj Niemiera Hrymalicz – marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego rozpoczął budowę nowego kościoła. Posuwała się ona jednak bardzo powoli. Sięgające 1,5 m szerokości mury świątyni zostały w tym czasie wzniesione na wysokość „szesnastu łokci od fundamentów”. Przez następne 60 lat prace nie były kontynuowane.
Budowa kościoła trwała przeszło 150 lat (XVI-XVII w). W 1622 r. prace wznowił Wojciech Niemiera – wojewoda podlaski, właściciel dóbr Ostromęczyn. Dopiero pod koniec XVII w. dokończono budowę staraniem Jana i Teresy Pieniążków, wojewodów sieradzkich, ówczesnych właścicieli Górek i Ostromęczyna.
Na cześć i chwałę Boga
Kościół został konsekrowany w 1698 r. przez biskupa łuckiego Franciszka Prażmowskiego (parafia należała do diecezji łuckiej, dekanatu łosickiego). Prawdopodobnie z tego roku pochodzi tablica znajdująca się nad głównym wejściem do kościoła, informująca po łacinie o fundatorach i budowniczych kościoła. Głosi ona, co następuje: „Na większą chwałę Najświętszej i niepodzielnej Trójcy, i Cześć Błogosławionej Maryi zawsze Dziewicy, na wywyższenie Krzyża św. I dla uwielbienia świętych patronów Józefa, Wojciecha, Jacka, Antoniego, świętych Barbary i Magdaleny, ten kościół górecki przez nieżyjącego Jaśnie wielmożnego Hieronima Niemirę, marszałka Wielkiego Księstwa Litewskiego uposażony został. Przez Najjaśniejszego zaś Wojciecha Niemirę, wojewodę podlaskiego, z fundamentów na wysokość 16 łokci wzniesiony został. Następnie ta budowa przez ponad 60 lat nie była kontynuowana. Następnie przez pokorne sługi Boże Jana i Teresę Pieniążków, wojewodów sieradzkich, do tego stanu doprowadzony został. Tak więc wspaniałym zamiarem przeprowadzone zostało uporządkowanie świątyni, która niech będzie wieczną czcią, sławą, chwałą, potęgą, blaskiem, Bogu naszemu na wieki wieków. Amen”.
Czas ruiny i czas odbudowy
W wieku XIX kościół popadł w ruinę. W dokumencie z 1861 r. czytamy: „Do roku 1860 dach [kościoła] kryty słomą zupełnie opadł, zwilgotniałe sklepienia pokryły się pleśnią zieloną, kaplice zamurowano i jedną na zakrystię a drugą na skarbiec zamieniono”.
Nabożeństwa odbywały się pod chórem, przy wejściu do kościoła. Dzwonnicę grożącą zawaleniem rozebrano.
W 1858 r. proboszczem parafii w Gorkach został Ks. Paweł Perkowski. Dzięki hojności wiernych i pomocy fundatora – Teodora Lubicz Szydłowskiego, byłego generała wojsk Polskich (zm. 8 stycznia 1863 r., pochowanego w krypcie znajdującej się pod kościołem) – w roku 1861 r. wyremontowano świątynię, dobudowano zakrystię, postawiono nową dzwonnicę i ogrodzono kościół nowym parkanem. W tym czasie parafia Górki liczyła ok. 1,5 tys. wiernych wyznania rzymskokatolickiego, zamieszkujących następujące wioski: Bukowice, Czeberaki, Chłopków, Drówka, Dubicze, Falatycze, Górki, Hruszniew, Kornica, Koszalówka, Łuzki, Nosów, Ostromęczyn, Pasieka, Różowa, Karczma, Rudka, Szpaki, Walim, Wólka Nosowska, Wyrzyki, Zalesie.
Ostoja wiary, pomoc unitom
Po upadku powstania styczniowego w 1863 r. władze carskie rozpoczęły okrutne prześladowanie unitów. Parafia Górki przez cały czas prześladowania unii (od 1875 do 1905 r.) była ostoją katolicyzmu na całą okolicę. Proboszczowie i parafianie okazywali siłę wiary, służąc pomocą unitom, którzy przybywali na nabożeństwa do tutejszego kościoła.
Stefan Żeromski w swoich dziennikach pisze o ks. Jakubie Szpryngierze, proboszczu parafii Górki w latach 1888-1898 następująco: „…Natomiast proboszcz, którego imię z miłością tu piszę, ks. Szpryngier z Górek – nie boi się wywiezienia, nie boi się kary pieniężnej, pójścia na Sybir. Żyje jak apostoł w jednej sutannie, zasilany przez parafian, głosząc jawnie, że nie posłucha nikogo, prócz głosu sumienia. U niego kościół w niedzielę oblężony, unitów schodzi się moc taka, że żandarmi rady dać sobie nie mogą. – Co mi zabiorą? Tej jednej sutanny nie zabiorą. Dusza – Boża. Z nią pójdę na Sybir. Chcecie panowie – mówi na pewnym zebraniu – mieć święcone, przyślijcie po mnie. Ja się nie boję pana naczelnika. Wywiozą – pojadę przynajmniej czysty…”.
Wobec tej działalności duszpasterskiej wśród unitów pop prawosławny z Chłopkowa zaprzysiągł, że nie spocznie, aż kościół w Górkach zostanie cerkwią prawosławną.
„Mógłby być w stolicy”
W roku 1905 car rosyjski Mikołaj II wydał ukaz o wolności religijnej – w parafii Górki 5 tys. 980 unitów zamieszkujących okoliczne wioski przeszło do kościoła rzymskokatolickiego. Były to czasy kiedy parafia w Górkach liczyła blisko 10 tys. wiernych.
W 1905 r., po 30 latach niemożności, bp Franciszek Jaczewski dokonał wizytacji parafii. Orszak na powitanie biskupa liczył 400 koni. O kościele w Górkach powiedział: „mógłby być w stolicy i nie byłby ostatnim”.
36 dziur po pociskach
Lata wojen ciężko dotknęły górecką świątynię. W czasie I wojny światowej, w 1915 r., ostrzeliwany pruskimi kulami, został poważnie naruszony. Na murach kościelnych naliczono 36 dziur po pociskach, wnętrze kościoła służyło jako schronienie stacjonującym w Górkach wojskom. W 1919 r. odrestaurowano budowlę. Po dziś dzień trzy pociski armatnie „ozdabiają” fronton świątyni.
II wojna światowa, choć łaskawsza dla murów kościoła, równie brutalnie obeszła się z wnętrzem świątyni. Po raz kolejny wyposażenie zostało wywiezione i ukryte w obawie przed grabieżą. Ukryty został również dzwon „św. Wojciech”, o którym po dziś dzień krążą legendy. Świątynia górecka, z racji na swe usytuowanie, stała się w tym czasie miejscem niezwykle ważnym dla wojsk, bowiem z wieży kościelnej rozpościera się doskonały widok na okolicę. Przy dobrej widoczności, i odpowiednim sprzęcie, można zobaczyć nawet wieże siedleckiej katedry, choć w linii prostej odległość wynosi ponad 30 km.
Za wstawiennictwem św. Wojciecha
O dalszych losach góreckiej świątyni opowiadają starsi parafianie, kroniki parafialne oraz obecny stan kościoła. Kolejni proboszczowie, angażując parafian, dbali o kilkusetletnią świątynię.
W 1997 r. staraniem ks. Jerzego Górskiego, ówczesnego proboszcza, sprowadzone zostały relikwie św. Wojciecha, patrona parafii. Dnia 27 kwietnia 1997 r. bp Jan Wiktor Nowak dokonał uroczystego wprowadzenia relikwii do góreckiej świątyni. Od tamtego czasu w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, po Mszach św., wierni zanoszą modlitwy przez wstawiennictwo św. Wojciecha podczas nabożeństwa ku Jego czci.
Odnowiona i zabezpieczona
W 2009 r. proboszcz parafii ks. kan. Krzysztof Uściński – dzięki hojności parafian – podjął trud remontu góreckiej świątyni. W ciągu ośmiu lat udało się wykonać centralne ogrzewanie kościoła, osuszyć mury, czego początkiem było wykonanie przepony poziomej metodą iniekcji ciśnieniowej. Następnie na kilkusetletnie mury nałożono nowe tynki renowacyjne oraz pomalowano świątynię na zewnątrz i wewnątrz, wymieniono okna, odrestaurowano dzwonnicę i parkan przykościelny. Systemy – odgromiający i alarmowy – zabezpieczyły świątynię, a odnowienie żyrandoli i kinkietów dodało jej nowego blasku. Ostatnim etapem prac był remont organów – instrumentu datowanego na rok 1905.
Starania na niwie gospodarczej cały czas idą w parze z działalnością duszpasterską, nakierowaną przede wszystkim na rodzinę jako najważniejszą jednostkę społeczną. Oprócz tradycyjnych form duszpasterskich i szczególnej dbałości o przygotowanie do sakramentów świętych, prowadzone są różnorakie działania jednoczące społeczność parafialną, działania antyalkoholowe oraz prozdrowotne.
Misje i jubileusz
Podsumowując kilkusetletni dorobek duszpasterski parafii Górki można zauważyć, że silna wiara jest ostoją. Dlatego też pragniemy pogłębiać i umacniać się w wierze podczas misji świętych od 28 maja do 3 czerwca. Przewodnikiem duchowym tych dni będzie ks. kan. dr Marek Matusik. Codziennie będziemy się spotykać na nabożeństwach, szczególnie zapraszamy okolicznych mieszkańców, których bliscy spoczywają na góreckim cmentarzu do udziału w procesji różańcowej na cmentarz grzebalny w dniu 1 czerwca, po Mszy św. o 18.00. Zapraszamy również 2 czerwca, po Mszy św. o 18.00, do udziału w Drodze krzyżowej ulicami naszych miejscowości, tj. Górek, Hruszniewa-Kolonii i Hruszniewa.
Justyna Lewkowicz