Aktualności
Oszustwa przez telefon

Oszustwa przez telefon

Co robić, kiedy padniemy ofiarą oszustwa? Jakie uprawnienia mają poszkodowani oraz jak wygląda postępowanie przed sądem? Tego dowiedzą się Państwo z kolejnych odcinków cyklu „Adwokat radzi”.

W mojej pracy zetknąłem się ostatnio kilkukrotnie z pewnym bardzo niebezpiecznym modelem przestępstwa dokonanego przez telefon. Otóż zgłosiła się do mnie kobieta pokrzywdzona działaniem sprawców podszywających się za pracowników jednego z dużych banków.

Przestępcze postępowanie miało swój początek w odebraniu telefonu z banku. Numer, który wyświetlił się na telefonie klientki, wyglądał na oficjalny kontakt banku – na wyświetlaczu pojawiła się jego nazwa. Co ciekawe był to bank osoby poszkodowanej. Następnie poinformowano w rozmowie telefonicznej, że doszło do próby włamania na konto pokrzywdzonej, a bank prowadzi obecnie czynności mające na celu zabezpieczenie środków finansowych. W związku z powyższym poszkodowana została przełączona do kolejnego „pracownika banku”, rzekomo zatrudnionego w dziale odpowiadającym za bezpieczeństwo w sieci.

Po krótkiej wymianie zdań kolejny pracownik biura bezpieczeństwa banku poprosił o ściągnięcie specjalnej aplikacji z portalu Google play, a następnie zainstalowanie jej na telefonie. Powyższe działania miały według podawanych informacji zabezpieczyć konto pokrzywdzonej i zapobiec dalszym atakom w przyszłości. Klientka zainstalowała aplikację na swoim telefonie. Następnie podała sprawcom kod weryfikacyjny, który został wygenerowany przez aplikację. W dalszej kolejności pracownik banku poprosił o zalogowanie się na konto z telefonu, co też nieświadoma niczego ofiara wykonała. Jak się później okazało, w ten sposób przestępcy uzyskali dostęp do konta poszkodowanej, pozyskując jej login i hasło do konta bankowego. Zainstalowana aplikacja nie pochodziła od banku, a była aplikacją szpiegowską. Za jej pomocą możliwe jest obserwowanie wszystkich ruchów na telefonie w sposób zdalny.

W wyniku przestępstwa sprawcy przelali wszystkie zgromadzone na koncie środki pieniężne ofiary. Niemniej najgorszym w skutkach okazało się zawarcie w banku umowy kredytu na kwotę 23 tys. zł, którą sprawcy przelali na swoje konto, pozostawiając poszkodowaną z niespłaconą pożyczką. Klientka poinformowała, że szczególnie istotnym był fakt, iż wszystkie osoby posługiwały się językiem polskim o wyraźnym wschodnim akcencie, tj. rosyjskim lub ukraińskim. Bank nie uwzględnił reklamacji klientki, a wobec działań sprawców umowa kredytu została uznana za ważną. Sprawa zapewne będzie musiała znaleźć swój finał w sądzie.

Osobą pokrzywdzoną w tym przypadku jest młoda, wykształcona kobieta, doskonale posługująca się nowymi technologiami. Przestępcy idą z duchem czasu i ulepszają swoje metody działania. Typowym jest działanie pod presją czasu i zagrożenie włamania na konto bankowe, które faktycznie następuje w wyniku nieświadomego działania ofiary. Dziś nie tylko osoby starsze są zagrożone, ale również młodzi ludzie nie są bezpieczni. Znamienne dla tego modelu przestępstwa jest posługiwanie się przez sprawców telefonem i aplikacją szpiegującą oraz fakt, że przestępcy znają nazwę banku ofiary.

Cdn.

PIOTR PIĄTEK – ADWOKAT