Oto Matka twoja…
Według Protoewangelii Jakuba jako trzyletnie dziecko Maryja podjęła służbę w świątyni, gdzie tkała zasłonę przybytku. Kiedy kapłani w Jerozolimie postanowili uczynić nową zasłonę dla świątyni, wybrali siedem dziewcząt bez skazy przed Bogiem, z pokolenia Dawida, wśród których znalazła się także Maryja. Dziewczynki ciągnęły losy, jakim kolorem nici będą tkać. Maryi przypadł szkarłat i purpura, co według autora apokryfu symbolizować miało późniejsze poczęcie Chrystusa i Jego królewską godność.
Pismo Święte tak naprawdę przekazuje nam niewiele faktów o życiu o Maryi, zwłaszcza o Jej dzieciństwie i losach po śmierci Jezusa. Mimo to są pisma, czyli apokryfy, dzięki którym możemy dowiedzieć się czegoś o życiu Matki Bożej. Co zawierają i czy mogą być wiarygodnym źródłem informacji?
Na wstępie trzeba powiedzieć, że apokryfy to różne utwory przypominające treściowo i stylistycznie księgi biblijne, które nie zostały włączone do kanonu Pisma Świętego, a więc nie są i nigdy nie były częścią Biblii. Zazwyczaj utwory te powstały znacznie później niż pisma chociażby Nowego Testamentu, choć niektóre z nich sięgają czasów bliskich I w. Kościół, ustalając kanon Pisma Świętego, orzekł, że utwory te nie zostały napisane pod natchnieniem Ducha Świętego, a więc są owocem wyłącznie ludzkich dociekań, wyobrażeń i fantazji. Cieszyły się one co prawda dużą pobożnością, ale była to taka fantastyka religijna, próba wypełnienia białych plam Biblii, która nie o wszystkim mówi, np. o dzieciństwie Jezusa. Ciekawość stworzyła zapotrzebowanie na takie utwory. Zresztą do dziś powstają różne literackie i filmowe wersje wydarzeń biblijnych, w których wyobraźnia reżysera uzupełnia to, czego nie wiemy. Najlepszym przykładem może być film „Młody Mesjasz” wyświetlany właśnie na ekranach kin i oparty na literackiej fantazji Anne Rice pt. „Chrystus Pan. Wyjście z Egiptu”. ...
MD