Kultura
Źródło: WE
Źródło: WE

Otwarcie po dwóch latach

Tuż przed końcem 2013 r., 30 grudnia, odbyło się uroczyste otwarcie nowego, cyfrowego kina. Data wydarzenia nie była przypadkowa. Równo dwa lata temu z powodów zamknięto pamiętającą przedwojenne czasy „Oazę”. Powód? Zbyt wysokie koszty utrzymania oraz stara technologia.

Teraz władze miasta wraz z dyrekcją Łukowskiego Ośrodka Kultury proponują mieszkańcom mniejszy, ale za to nowocześniejszy obiekt.

Inwestycja z problemami

Sprawa łukowskiego kina była częstym tematem poruszanym podczas sesji rady miasta. Poddawano w wątpliwość obietnice, według których w mieście miałby powstać nowoczesny, spełniający współczesne standardy obiekt.

Tymczasem w 2012 r. decyzją Polskiego Instytutu Sztuki filmowej ŁOK otrzymał dotację w wysokości 35 tys. zł na fotele kinowe. Kupiono też ekran. Kolejny rok upłynął pod znakiem modernizacji części budynku ŁOK. Zadanie kwotą 200 tys. zł dofinansowało ministerstwo kultury. Efekty dwóch lat pracy można było zobaczyć podczas uroczystej gali otwarcia, w której wzięło udział ponad 100 osób.

Koncert, pokaz i podziękowania

Wieczorem 30 grudnia przecięto wstęgę. Proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego ks. Antoni Pietruszka poświęcił wyremontowaną salę widowiskową oraz kinową. Później nastąpiła część artystyczna, do udziału w której również zaproszono nieprzypadkowego gościa. – Dwa lata temu, podczas zamknięcia „Oazy”, Marlena Uziębło zaśpiewała piosenki Marleny Dietrich. Natomiast podczas otwarcia wykonała utwory Hanki Ordonówny. Obie artystki związane były z muzyką filmową – tłumaczy dyrektor ŁOK Artur Mydlak. W swoim wystąpieniu podziękował wszystkim, którzy sprawili, że łukowskie kino powróciło na filmową mapę Polski.

Nagrodę – karnet na wybrane przez siebie seanse – otrzymali Wanda Pszczółkowska i jej syn Antek, którzy wymyślili nazwę obiektu: „Kino Łuków”.

Nowe znaczy nowoczesne

Nowe kino różni się od starego przede wszystkim jakością wyświetlanych filmów, ich dostępnością, a także nowoczesną technologią 3D. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna zaleta. Otrzymane od dystrybutora filmy zostają w Łukowie. – Wcześniej odtwarzanie ich z taśmy sprawiało, że dany seans można było obejrzeć określoną ilość razy. Następnie film należało odesłać do kolejnego kina. Dziś wszystko mamy na serwerze. To od nas zależy co przechowujemy, a co kasujemy. Nie jesteśmy w stanie pokazać wszystkich premier, bo jesteśmy kinem jednosalowym – dodaje A. Mydlak, zastrzegając jednak, że łukowanie będą mieli dostęp do wszystkich nowości.

Najdroższy bilet nie przekroczy 20 zł. ŁOK nastawia się na widzów z Łukowa i powiatu, którzy, aby obejrzeć film, nie będą już musieli jeździć do w Siedlec. – Chcemy podpowiedzieć mieszkańcom, że kino to forma wspólnego spędzania czasu. Dlatego dla grup zorganizowanych do 20 osób, ale nie tylko szkolnych, oferujemy tańsze wejściówki. Wkrótce pojawią się również bilety rodzinne. Cały styczeń będzie miesiącem eksperymentalnym – zaznacza dyrektor ŁOK, dodając, iż od 3 stycznia zaprasza do oglądania „Porachunków”, „Krainy Lodu” czy „Wałęsy. Człowieka z nadziei”. Repertuar można sprawdzić na czynnej już stronie internetowej www.kino.lukow.pl.


Nowoczesne standardy

 

Kino w Łukowie to najnowsze standardy oraz nowoczesna technika. Klimatyzowana sala na 67 miejsc siedzących jest wyposażona w projektor cyfrowy w standardzie DCI, zestaw do projekcji 3D, profesjonalne nagłośnienie, system do odbioru przekazu satelitarnego.

Inwestycja kosztowała miasto ok. 772 tys. zł.

Wioletta Ekielska