Pani na Siedlcach
W tym roku mija 220 lat od jej śmierci. Książna Aleksandra Ogińska zmarła 28 sierpnia 1798 r. w Siedlcach. Została pochowana w podziemiach kaplicy pw. Świętego Krzyża, potocznie nazywanej kaplicą Ogińskich, która mieści się przy ul. Starowiejskiej. Obiekt ten został wzniesiony w 1791 r. na terenie cmentarza, gdzie pierwotnie stał kościół. Kaplicę w stylu klasycystycznym zaprojektował Zygmunt Vogel, malarz i rysownik. Jest ona jedyną znaną budowlą jego autorstwa. Ten ród książęcy, pieczętujący się herbem Pogoń Litewska, wywodził się z Giedyminowiczów, których protoplastą był wielki książę Gedymin, dziad Władysława Jagiełły. Aleksandra Ogińska przyszła na świat 19 marca 1730 r. w Warszawie. Była trzecim z czworga dzieci Michała Fryderyka Czartoryskiego i Eleonory z Waldsteinów. Jedynym, które przeżyło rodziców. Ojciec jej był jednym z najbardziej wpływowych polityków w ówczesnej Rzeczypospolitej.
Przewodził „Familii”, stronnictwu skupionemu wokół rodziny Czartoryskich, dążącemu do wprowadzenia reform społeczno-ustrojowych w państwie. Jej babką ze strony ojca była Izabela, córka Andrzeja Morsztyna, znanego poety. Bratem ciotecznym Aleksandry, młodszym od niej o dwa lata, był Stanisław Poniatowski, ostatni król Polski.
Słonim
Z domu wyniosła ogólne wykształcenie oraz dobrą znajomość języków francuskiego i niemieckiego. W wieku 18 lat poślubiła Michała Antoniego Sapiehę, wojewodę podlaskiego, którego była trzecią żoną. Związek ten, podobnie jak wiele innych w tych czasach, zawarty został ze względów politycznych. Po ślubie małżonkowie osiedli w Słonimiu na Białorusi, stanowiącym siedzibę starostwa. Po pewnym czasie drogi polityczne Sapiehy i Czartoryskich rozeszły się jednak. Aleksandra znalazła się wówczas – jak pisze Edmund Rabowicz – „w dramatycznej sytuacji: posłuszna zwykle woli ojca, musiała tym razem raczej łagodzić jego gniew, a z drugiej strony mitygować męża”.
W 1761 r. spór polityczny pomiędzy jej najbliższymi przerwała śmierć małżonka. W tym samym roku Aleksandra poślubiła Michała Kazimierza Ogińskiego, który przeszedł do historii jako kompozytor. Ogińscy byli rodem książęcym wywodzącym się od Rurykowiczów, władców Rusi Kijowskiej. Dzięki małżeństwu Ogiński wszedł w posiadanie starostwa słonimskiego, które objął po pierwszym mężu swojej żony. Teściowi zawdzięczał również tytuł hetmana wielkiego litewskiego.
Małżonkowie przez pierwsze lata mieszkali w Słonimiu. Klęska konfederacji barskiej (1768-1772) zmusiła Ogińskiego do udania się na emigrację. Po jego powrocie Aleksandra przeprowadziła się do Siedlec, gdzie zamieszkała sama. Mimo rozluźnienia więzów małżeńskich i wprowadzenia rozdziału majątkowego małżonkowie do końca życia popierali się wzajemnie.
Siedlce
W posiadanie dóbr siedleckich Ogińska weszła w 1775 r., po śmierci ojca. Zarządzała nimi 23 lata. Miasto za jej rządów przeżyło swój złoty okres. Nowa właścicielka dbała o rozwój ekonomiczny majątku. Przebudowała pałac, za którym założyła park w stylu angielskim, zwany od jej imienia Aleksandrią. Rozbudowała ratusz, na którym umieszczono zegar i jeden z pierwszych w Polsce piorunochronów. Dokończyła budowę dzwonnicy. Zmieniła fasadę kościoła parafialnego. To wtedy dobudowano balkon wsparty na czterech kolumnach i usunięto barokowe rzeźby. We wnętrzu umieszczono nowy ołtarz główny, ambonę i chrzcielnicę z jej monogramami. Wybrukowała część ulic. Utrzymywała szkółkę parafialną, w której kształciły się również dziewczęta.
Za sprawą Ogińskiej miasto stało się wówczas ważnym punktem na kulturalnej mapie Polski. To tutaj w 1786 r. miała miejsce premiera opery „Cyganie” z muzyką M. K. Ogińskiego i librettem Franciszka Dionizego Kniaźnina, którą kilkadziesiąt lat później, po przeróbkach i własną muzyką, jako „Jawnutę” wystawił Stanisław Moniuszko.
Upamiętnienia
Po bezpotomnej śmierci Ogińskiej dobra siedleckie wróciły do Czartoryskich. Obecnie w Siedlcach z jej postacią związane są nazwy dwóch ulic – Aleksandrowska i Ogińskich. Jej imię nosi Szkoła Podstawowa nr 10 przy ul. Mazurskiej. Nazwę „Aleksandria” nosi prestiżowa nagroda prezydenta Siedlec, przyznawana od ponad 20 lat za wkład w rozwój miasta. Samorząd zabiega obecnie o pozyskanie środków na renowację parku, który po śmierci Ogińskiej popadł w ruinę. W Suchożebrach Ogińska patronuje jednej z ulic.
Witold Bobryk