Patrioci w natarciu
Patrioci w natarciu
Partyjne wojny, wzajemne oskarżenia o hańbę i zdradę, wolty wedle własnego interesu trwają w najlepsze.
Słuchając naszych wybrańców narodu, wydaje się, że obie strony sporu konsekwentnie pozostają zgodne w jednej sprawie. Mianowicie - w zależności od tego, o co parlamentarzyści toczą spór - druga, mająca odmienne zdanie połowa sali zawsze zostaje uznana za agenturę Putina. Niewykluczone, że jest w tym sporo racji. A skoro mamy tyluż zdrajców, co i patriotów, to doprawdy idzie zwariować lub pogubić się kto z kim i co z czym. Nie inaczej jest w przypadku przeszło 40 osób, które zdołały zarejestrować komitet wyborczy kandydata na prezydenta Polski.
Słuchając naszych wybrańców narodu, wydaje się, że obie strony sporu konsekwentnie pozostają zgodne w jednej sprawie. Mianowicie - w zależności od tego, o co parlamentarzyści toczą spór - druga, mająca odmienne zdanie połowa sali zawsze zostaje uznana za agenturę Putina. Niewykluczone, że jest w tym sporo racji. A skoro mamy tyluż zdrajców, co i patriotów, to doprawdy idzie zwariować lub pogubić się kto z kim i co z czym. Nie inaczej jest w przypadku przeszło 40 osób, które zdołały zarejestrować komitet wyborczy kandydata na prezydenta Polski.
Co prawda wiele z nich odpadnie w przedbiegach, nie będąc w stanie zebrać co najmniej 100 tys. wymaganych przez Państwową Komisję Wyborczą podpisów poparcia, jednak niewykluczone, że blisko połowie ta sztuka się uda. ...
Leszek Sawicki